witam
co do fotoradarów to mogę podac kilka uwag z mojego kilkuletniego pobytu w Niemczech.
Władze miasta zawsze przewidują tam w budżecie pieniądze na takie urządzenia gdyż jedno daje 500 000 euro dochodu rocznie.
A teraz kilka przykładów wrednych zastosowań:
--skrzynki ustawia się po jednej i po drugiej stronie drogi i praktycznie zawsze na łuku drogi. Rano jadąc do pracy napotykasz urządzenia w skrzynkach po twojej stronie. Wracając z pracy napotykasz te same urządzenia w skrzynkach znowu po twojej stronie . W ciągu dnia policjanci przenieśli urzadzenie z jednej strony drogi na drugą aby się sprzęt nie marnował.
Drugi patent --fotorejestrator stoi w krzakach kilometr wczesniej , sprzężony z radiowozem na odległym parkingu na który zapraszaja panowie policjanci z gotowym wydrukiem zdjęcia. Najlepsze są do tego remontowane autostrady bo nie ma gdzie zjechać-- ostatni mandat znajomego 400 euro.
---kolejny patent to fotorejestratory pod wiaduktami przed którymi są przejścia dla pieszych lub skrzyżowania z sygnalizacją. Aby znaleźć się na zdjęciu wystarczy przy zapalonych czerwonych światłach zatrzymując auto najechać na pas przed przejściem--oczywiście pas ma czujnik i mamy --pstryk. Przestraszeni cofamy się do tyły ---drugi pstryk.
tak to fajnie bywa w ,,cywilizowanych krajach,,
pozdrawiam
andrzej
