.: AUDI KLUB POLSKA :.

zbyt pozno pzeczytalem te wiadomosc i juz sie nie bede wracal po grilla. Jesli mozesz Piotrze to wez grilla.

pozdro

Ręce opadają....... jak ja mam to niby zrobić? jak od godziny 9 rano jestem w pracy w mieście..... do dupy z taka organizacją. Nie jade na spota wcale Chyba że ktoś weźmie grilla ??

Rozumiem ze zabranie grilla to problem nie do przeskoczenia ?
Specjalnie dla grilla wrocilem sie 25 km, a w pracy jestem od 7:30.
Czego sie nie robi dla klubu ... szkoda ze niektorzy potrafia tylko marudzic

Pewnie że grill to nie problem.... ale juz w zeszły poniedziałek coś o nim rozmawialiśmy.... a następnym razem ustalajmy 2 tygodnie wcześniej co będziemy robić, bo 2 dni wcześniej to jak się okazuje za mało.... ehhhh, ręce opadają. A w pracy nie tylko ty jesteś...... a to co robiliśmy ostatnio czyli zbiórka przez 1-2 godziny, potem zakupy i dalej wycieczka na działkę do Pawła to chyba nie najlepszy pomysł, szkoda czasu jeżeli można zrobić na miejscu.... ale jak widać nie każdemu pasuje.....

A teraz grill leży w krzaczorach, zobaczymy czy doczeka następnego poniedziałku.....

Jeszcze Ci sie nie znudzila ta licytacja i musisz miec ostatnie slowo ?:zdziw:
Planowanie to podstawa jak widać, cos ostatnio wkradl sie w nasze szeregi balagan organizacyjny ze o punktualnosci niektorych nie wspomne.
Byc moze czas zaczac sie umawiac nieco rzadziej bo czekanie na cala ekipe do 21:30 coraz mniej juz zaczyna mi sie podobac ... totalna wolna amerykanka.
Prosze rowniez o zabieranie ze soba wałówki, tacek sztućców i napoi.
Do następnego razu.

PS jakos tak dzisiaj bezpieczniej bylo

Panowie dajcie na luz poco te swary głupie i tak wszyscy skączymy w zupie

A co ty fasolka czy marchewka jesteś że w zupie skończysz?

Co do sporów grillowych to nie ja nawaliłem, a to co miałem przywieź (sztućce, talerzyki itp. przywiozłem.....).

O punktualności wspominał nie będę bo mnie szlag trafi..... dzisiaj po raz pierwszy przyjechałem nie o 19.00 a o 19.25 bo się wkurzyełm.....

Co do rzadszych spotkań to możemy spróbowac ale obawiam się że to będzie koniec spotów bo się wszytsko rozmyje

A Rutek nieźle pilnował i straszył

Hmmm, czy czegos dzis brakowalo ? Szkoda tylko ehhh ... dobra koniec ...
Co do punktualnosci to temat dosc denerwujacy i dlatego jest poruszany.
Najgorsze jest to ze mam poniekad najdalej, jestem punktualnie a mimo to wiekszosc ludkow przyjezdza po 2 godzinkach a zdarzy sie ktos kto sie przypieprzy o pierd... grilla.
Na szczescie problem sie skonczył i wylądował w pokrzywach - oby tylko amatorzy kochający inaczej go nie wytropili.
Kinyo to nie swary a jedynie dyskusja.

Celem rozluźnienia proponuję konkurs na nazwę topicu odnoszącego się do naszych łódzkich spotkań - skonczyly mi sie juz pomysly a ta sama nazwa wyglada jakos nudno i nieciekawie.
Zwycięzca otrzyma nagrodę niespodziankę a wylonimy go w drodze glosowania.

Poniewaz nie było grilla (taka była wersja z godziny 16.00) to ja nie miałem nic do upieczenia na nim bo nie kupiłem Ale to nieistotne, zamykamy raz na zawsze temat spotu z wczoraj i grilla na nim, kto się odezwie "ten dostanie w ryło"

A co do nazwy topica to ty jesteś dyżurny poeta więc jak tobie się pomysły skończyły to ja się poddaję.... ja mogę coś policzyć itp. a nie epikę pisać

Hihihihi przyszywani parafianie łódzcy czyli Ja i Krzysia dołączają się do dyskusji i biorą udział w konkursie proponując treść następującą:

"Łódzkie oficjalne roraty parafialne pod wezwaniem OOOO"

nagrodę możemy odebrać w wawie

pozdrawiamy

P.S. ja szczerze a mój skowron lekko schorowanie i marudząco

To sie nazywa postawa obywatelska. Brawo
Kto nastepny ?

Moja propozycja.
Wzloty i upadki Łódziej parafi oooo

Brawo Radku, widze ze wena nie opuszcza

Ale nudy na Łódzim .Ten wątek powinien się nazywać Łódzkie nudy na fali .Coś się ostatnio nie klej Łódzka parafia ciekawe dlaczego

Mowilem ze trzeba zlot zrobic

jaki wzlot

Jakoś mało osób ostatnio się przewija..... na spotach też średnio, brak nowej krwi a ze starych większość przyjechała 2 razy i więcej nie daje znaku życia, AKP ich nie wciągnęło...

Pogoń za kasą daje znaki i brak czasu .

Ja gonię za kasą dzień i noc a jakoś na spoty docieram, na piłeczkę 2 razy w tygodniu jadę, na jakiegoś squasha też..... trzeba umieć sobie czas zorganizować, ot cała prawda. A jak ktoś nie chce to chociaż cały dzień wolny będzie miał to i tak znajdzie sto powodów żeby nie przyjechać.