.: AUDI KLUB POLSKA :.

Ok, przekonałeś mnie - średnia z trasy 257 km/h, spoko. Tylko białe M3 było szybsze

A po co miałem miejscami jechać pod 300? Faktycznie, dystans dokładnie wyniósł 57km.
Wielka konsternacja widzę. Gdybym miał w opisie S6, wszystko byłoby OK, ale że mam, jak to kiedyś usłyszałem niemęskie V6 na koksie pod maską, to ledwo się toczy?
Kończąc tą bezsensowną dyskusję, chciałbym poinformować, że nie mam zamiaru niczego nikomu udowadniać, więc zluzujcie majty Rodacy!
Bilu, z tą białą nawet bym nie startował

PS. Spalanie z tego odcinka wyniosło 26ltr/100km, ale to już do innego wątku

kiedyś miałem za młodu dwa przypadki w e34 2.8 pb których do tej pory nie potrafię sobie wyjaśnić ,
1 - odwoziłem znajomą na lotnisko w Liverpool-u trasa lekko ponad 100 km cały odcinek po autostradzie był flat-out dzięki Bogu licznik mi nie działał
2 - wracałem ze sklepu do domu jakim cudem zajechałem tak szybko nie wiem , próbowałem kiedyś tą samą trasę zrobić s6 c4 było szybko ale nie tak szybko jak w bmw i w audi na prawdę miałem pietra bo ta droga to zakręt na zakręcie bez żadnego pobocza

Nie było w e34 motoru 2.8.

był bo 2.5 193 KM wyzioneło ducha i wylądował 2.8 z e39 z 2000 roku

Cholera, szybkie te Wasze fury

Wyszedłem ze szpitala. Wszystko ok. Dzięki Leo .

A mnie rozbawiła polska pomysłowość. Już nie wiem, który raz ale znów widziałem jak kilku dżentelmenów malowało auta (nadkola, zaprawki, ranty masek itp) w krzakach przy pomocy przetwornicy podpiętej pod aku a do przetwornicy ustrojstwo do malowania:D

Kupiłem drugi raz to samo auto, B3 90 Q US, jakoś nie chciała się odkleić na długo )

Mówią, że dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi

Sprzedawałem z bólem serca, bo mnie przycisnęło.

To akurat dobra rzeczka jest heheh

Wprawdzie nie dziś a wczoraj...
Koncert Aerosmith, mega, zespół, mega widowisko, po prostu miazga....

wpadło extra trochę grosza ale nie cieszę się zbytnio bo wczoraj ułamałem spory kawałek górnej jedynki

Ale ten drugi w gorszym stanie?:)

w tym sęk ,że drugiego nie było , ciężkie życie ma ta jedynka za małolata mało nie wypadła jak dostałem niechcący ręką w gipsie od kumpla podczas gry w piłkę , potem ukruszyłem na jakiejś kości w wędlinie , połatali ale po jakichś 10 latach łata nie musiała zacząć przepuszczać i mi ją korniki podjadły ,szczerze to poczułem po jedzeniu pomarańczy ,że mi czegoś brakuje i sam tak na prawdę nie wiem gdzie jak i kiedy

To chyba kamień z pola jadłeś, a nie pomarańczę

ziemniaka z kamieniem pomyliłem i do zupy wrzuciłem

Pękł łańcuszek w 2.0 FSI i nie pogięło zaworów (no ale pokrywę wałków i wariator szlag trafił)

Dzis wyjezdzam na RODOS z zona

Rodzinne Ogródki Działkowe Ogrodzone Siatką