.: AUDI KLUB POLSKA :.

W takim wypadku zwalnia się do takiej prędkości, żeby wyprzedzać jak TiR - TiR-a..

Leciałem sobie jakiś czas temu w nocy A2 swoim Sprinterkiem, auto moje, paliwo moje więc jazda 90-95km/h coby od dużych nieco szybciej jechać... Wziąłem się za wyprzedzanie kolumny 3-4 TiR-ów i widzę w lusterku dochodzące mnie auto, mryga długimi, więc zwalniam i jadę prawie równo z dużymi...
Pan z tyłu włączył bomby niebieskie, więc chcąc niechcąc musiałem pogonić żeby mu zjechać, minął mnie - podziękował awaryjkami i poleciał...auto chyba rządowe bo po ciemku nie widziałem nawet jaka marka, zresztą trochę potrząsałem gaciami...

rodzynek, nie muszę sobie tego wyobrażać - znam to z życia bardziej niż ci się to wydaje
Poza tym to, że długo wyprzedzające się ciężarówki są niesamowicie wkurwi@jące - nie jestem zwolennikiem pernamentnego zakazu wyprzedzania dla dużych. Reszta pomysłów z powyższego artykułu jest OK, z tunelem życia na czele.

Co do kierowców z lituani w Polsce to chyba większego czereśniactwa nie ma! U nich walą za takie numery takie mandaty, że się odechciewa ruskiego stylu jazdy, u nas faktycznie mandaty za realne powodowanie zagrożenia na drodze są zbyt niskie!

I to jest pożyteczne????? Spaczony jesteś chłopie.
W PL linia ciągła jest nawet na skręcie do jedynej w lesie chałupinki, gdzie dziad wyjeżdża raz na miesiąc w środę na grzyby i co niedzielę na 6 do kościoła. Albo nastawiane tych wysepek z przejściami dla pieszych z łąki do lasu.........to nie są znaki drogowe. To urozmaicenie krajobrazu. I oczywiście cały czas 70 kmh (bo miejsce szczególnie niebezpieczne - jak co 400 m)

Kolegę Jaco124 w tym tygodniu właśnie zatrzymali na wyprzedzaniu na skrzyżowaniu. ok 2 km prostej, a na samym środku 20m podwójnej ciągłej bo jest skręt do jednej chałupy. Widzisz prostą z dobrą widocznością to ciśniesz i jak już jesteś w trakcie do nie wycofasz się przecież idąc ogniem... Tylko na to czekają


Co do jazdy autostradowej z prędkością ok 90 w osobówce. Kilka razy też byłem w takiej sytuacji, że mi się nie chciało więc prawy pas i spokojna jazda. Ale zaczęły mnie właśnie wyprzedzać ciężarówki i im to trochę zeszło, więc przyspieszyłem po wyprzedzaniu do 105 i już żadnego problemu nie było. 90 na ekspresie/autostradzie to za mało. Tym bardziej, że akceptowalne przez policję wartości to 140/160.
Niektórzy piszą że można jeździć 40 kmh. Wyskocz zza jakiegoś zakrętu z załączonym wyjazdem z bocznej. Ty lecisz 130 na prawym, obok Ciebie na lewym zajęte i wyjeżdża Ci ktoś kto jedzie 40 hhaha.

Kierowcy ciężarówek najchętniej chcieliby jechać ze stałą prędkością. Najlepiej ok 80-90 kmh. Nie ważne, czy obszar zabudowany, czy nie (mówię o wioskach na trasie)Tak samo ja, chciałbym jechać poza obszarem cały czas 110. Kiedyś było zjeżdżane na magines i jakoś to szło. Teraz ciężarówek przybywa margines się skończył na prośby przez CB dostajesz niecenzuralne odp. Jeszcze szczęście jak zachowują między sobą odstępy, a często bywa tak że wiszą sobie na zderzakach i trzeba im albo wjeżdżać na siłę, albo brać całe kolumny.
Tyle, że w drugą stronę (a też najwięcej jeżdżę w nocy) jak wjeżdżasz w obszar zabudowany, masz za sobą zestaw i zwalniasz do 60-70 to automatycznie zestaw siada na zderzak i popędza długimi. Niestety tak jest w 70 % przypadków.

Temat rzeka...
Co do powyższych postów się nie wypowiem, może tylko dodam, żebyście nie mylili pojęć dotyczących jazdy 40km/h na autostradzie. Przepisy mówią o tym, że pojazd musi konstrukcyjnie rozwijać co najmniej 40 km/h, aby mógł się po autostradzie poruszać. Nie jest to minimalna dozwolona prędkość, tylko wymóg konstrukcyjny dla pojazdów.
Co do kierowców na autostradach, to uważam, że w większości to są 'królowie lewego pasa', być może wynika to z różnego rodzaju kompleksów?
Tak, wyprzedzam takich idiotów czasem prawym pasem. Co zrobić, skoro kolo widzi w lusterku jakiegoś tam Passacinę i chce się idiota pobawić w przytrzymywanie na lewym pasie, kiedy to powinien jechać prawym!
Druga grupa to zwykłe buractwo, najczęściej z anteną CB na dachu.
I normalni...
A autor tematu miał jak najbardziej prawo jechać tyle ile jechał. Za to kierowca ciężarówki powinien manewr przerwać, wrócić na prawy pas i albo jechać za autorem, albo poczekać na 'lekko z górki'. Inną sprawą jest, że pojazd wyprzedzany powinien ułatwić ten manewr pojazdowi wyprzedzającemu, jeśli zachodzą ku temu przesłanki...

Ale błysnąłeś tym komentarzem, nie ma co? Idziesz na rekord świata w ilości postów? A to, że mnie się chciało tyle pisać, to Tobie wiesz co do tego...Poza tym gratulacje za czytanie ze zrozumieniem, bardzo do Ciebie dotarł przekaz tego posta, ale to już nie mój problem.

Trochę nad interpretujesz zapis w kodeksie drogowym!
Nie można przyspieszać, ale to nie znaczy że masz obowiązek zwolnić.

Bez urazy, ale masz syndrom Profesora Prawa Drogowego ze specjalizacją "Ja i moja ciężarówka ponad wszystko" ...
Mnie guzik obchodzi co by zrobił jakichś "Miszczu" bo ja C i E do C nie mam i mieć nie chcę. Mam B i poruszam się w ramach przepisów tym na co mi zezwolono. Koniec.
"Miszczu" zaś niech nie wsiada do autobusu czy ciężarówki jeśli nie może/nie potrafi/miał zły dzień/okres etc ...
Ch... mnie to obchodzi.
Autostrada jest dla wszystkich i wszyscy muszą jechać zgodnie z przepisami tak aby dojechali cało do domu.
Wszelkie zapędy profesorskie czy nauki z CB Radia generują patologie czego konsekwencją są sytuacje jak u Rogera, czy też poważniejsze...
Im bardziej zapędzacie się w ten wątek tym więcej obserwuję samotnych szeryfów ... Zły kierunek ...

dokładnie tak...

nadawnie na CB i przytrzymywanie potem klienta przez "szeryfa" z "tira" to jest dopiero szczyt zdroworozsądkowego myślenia sic!

Enduroboy bez obrazy ale, czytając twoje wypowiedzi odnosi się wrażenie, że sam jesteś rycerzem ortalionu
oraz po prostu pazerny na pieniądze. Transport/Spedycja jest z góry nastawiona na zysk, a nie robienie komuś dobrze !!!
Nie mydlcie oczu ludziom !!

Że się tak zapytam czy coś by się wielkiego stało jakbyś swój bezcenny ładunek dowiózł zgodnie z przepisami w 8h ????
Nie narażając przy tym siebie i innych postronnych ludzi !!

Jak nie potraficie (kierowcy) odmówić swoim spedytorom to ich nauczcie planowania tras.

Argument, że bez transportu nie będzie nic jest po prostu śmieszny co by nie powiedzieć z d*py.
Kiedyś nie było takiego transportu i ludzie jakoś przeżyli. Ostatecznie można obniżyć status życia i wpierdzielać chleb ze smalcem .

Aha i jeśli nie zaliczyłeś etatu w PTHW to chyba naprawdę nie doceniasz swojego stanowiska pracy .

Ty na pewno codziennie wozisz artykuły 1 potrzeby mąkę, jaja , paliwo.
Nie to co ja jako "producent rolny" targam przyczepy z pszenicą ciągnikiem do młyna 30km żeby ludzie mieli co jeść.
Co najwyżej przewieziesz z punktu A do B bo tam płaca za towar "trochę wiecej".

50% ładówków to jakieś "śmieci" bez których oczywiście świat by się zawalił.

Zapraszam na trase Białystok-Budzisko , którą obrabiam. To jest istny cyrk na kółkach i walka o życie !!!
Litwini szybko Ci pokażą jak mało wiesz na temat jazdy ciężarówką. Jeśli nigdy nie położyłeś swojego zestawu
to nie znasz prawdziwych możliwości swojego auta !!!

No i coś na rozluźnienie [...] i zdanżam na czas prosze pana, ... Zdążam ... no własnie i Pan zdanża ... .
https://www.youtube.com/watch?v=4ctfMKefzYc

Podnosze temat szeryfowie lewego pasa.

Policja konkretnie stanowczo i na temat to lubię.

szewek tez jestem nastawiony na kasę i nie ukrywam tego, mam swoje plany/potrzeby które realizuję za cięzko zarobioną kasę
a ,że mam możliwość zarobić sporą kase w wmiare krótkim czasie to to robię

napisałem jaki co robie bo tego nie ukrywam ale i nie pochwalam. czasami sam sie zastanawiam jak mi sie to i owo udało.

ciężki transport to jest największe bagno i największa pralnia kasy na świecie.

Niestety kolego wszystko się udaje do czasu, ale mamy wolny kraj i każdy radzi sobie jak może.

Pewnie i tak mi nie uwierzysz, ale ta kasa nie jest ani, duża ani szybka .
Żebyś wiedział, ilu już chłopaków siedzi za kratami albo odpoczywa nogami do przodu.
O tragediach rodzinnych nie wspominając, po prostu dramat.

Coś o wyprzedaniu przez tiry z mojego rodzimego podwórka. Wnioski wyciągnijcie sami.
https://www.youtube.com/watch?v=rsQMfNTVRXM

ryzyko jak w każdym zawodzie.
nikt nie zmusza nikogo do niczego więc wolny wybór

Koru ten gość to bardzo porządna jednostka. Obecnie jest kierownikiem.

Nie jestem spaczony.

Jak debil z Seata zawinie się efektownie na drzewie przy 1.60zł to nie żal będzie debila. Jak przy okazji zrobi krzywdę innemu kierowcy to z chęcią przyfasoliłbym takiemu z liścia

Czytam to czytam i nie wiem śmiać się czy płakać. Jedyny kraj z permanentnym zakazem wyprzedzania na drogach dwu jezdniowych to Belgia przy czym wyprzedzanie tam jest z reguły dozwolone miedzy 19-6. W niemcach są zakazy odcinkowe i obowiązują na konkretnych autostradach z reguły dwupasmowych ale znowu zakaz obowiązuje do 20 przeważnie. Większość z was autostradami porusza się rzadko często raz w roku i pouczacie kierowców zawodowych którzy tymi autostradami robią po 3tyś km w tygodniu. Z moich skromnych obserwacji to wynika że 80% kierowców osobówek nie potrafi się poprawnie włączyć do ruchu na autostradzie. Czy autorowi wątku spadła by z głowy korona gdyby odjął z tego tempomatu 2 albo 3 oczka i umożliwił szybsze wyprzedzenie na tej banie? Myślę że nie, zamiast tego mamy doprowadzenie do sytuacji niebezpiecznej na drodze i jeszcze publiczne wylewanie żali na forum. Praca kierowcy to bardzo ciężka robota. Ja osobiście latam cysterką ze spożywką. Soczki, oleje, czekoladka i takie tam. Większość to materiały łatwo psujące. Różnica 5km/h to dla mnie na 10h jazdy dozwolone przepisami 50km więcej przejechane. Czy to dużo czy mało? No to niestety już zależy bo jak jadę sobie na lajcie to mam to gdzieś. Ale jak lecę na kraj i po drodze mam okazję wskoczyć do domu w którym nie byłem 3 tygodnie na 11h pauzy to te 50km robi kolosalną różnicę. Niestety ale my mamy w dużych tacho kary za przekroczenie czasu pracy, jazdy są drakońskie. Oczywiście mam możliwości zrobienia wydruku i opisania tego jako dojazd do domu i pozostawienie pojazdu na bezpiecznym parkingu. Tyle że w razie jakiejś stłuczki cała odpowiedzialność spada na mnie bo mnie nie powinno być w tym miejscu. Konsekwencje są kosmiczne łącznie z karą więzienia. Nikogo nie obchodzi w tym momencie że jechałem do domu że chciałem chociaż noc spędzić z rodziną. A to tylko różnica 5km/h. Swoją drogą europejscy producenci ciężarówek właśnie w ten sposób zadowalają polarne misie poprzez obniżenie prędkości maksymalnej do 85km/h tak są teraz blokowane nowe auta tak mają ustawiane ograniczniki prędkości. Dzięki temu jest niższa emisja co2 do atmosfery i dzięki temu uzyskuje się niższe spalanie. Nie poprzez postęp technologiczny tylko poprzez zmniejszenie prędkości maksymalnej. Ostatnio gdzieś czytałem spory artykuł na ten temat. Anyway, całkowity zakaz wyprzedzania dla ciężarówek spowoduje tylko wyższe wpływy do budżetu bo dalej będziemy się na tych autostradach wyprzedzać, ja osobiście nie wyobrażam sobie jazdy autostradą za pocztą polską z prędkością 70km/h. Nawet w niemczech gdzie są zakazy na dwu pasmówkach dalej jest możliwość wyprzedzania na zjazdach i wjazdach na autostradę. Dlatego że zakaz przestaje obowiązywać na skrzyżowaniu a powtórzony jest za skrzyżowaniem. Takie małe przypomnienie z prd. Całkowity zakaz wyprzedzania eliminuje taką możliwość. No i nie życzę nikomu przeżycia sytuacji kiedy cały ale to cały transport stanie na tydzień. Wystarczy zobaczyć co się działo we francji kiedy strajkowali kierowcy i po trzech dniach zaczęło brakować wszystkiego. Paliwa na stacjach żarcia w sklepach. Po prostu na dzień dzisiejszy transport to krwioobieg gospodarki. Dlatego musimy na autostradach wzajemnie się szanować i sobie pomagać, ułatwiać życie. Masz ochotę jechać wolno? Spoko null problemo ale nie utrudniaj życia innym.

Gdzie jak gdzie, ale DK25 nie jest miejscem do wyścigów! Tydzień temu kolejne dwie dusze tam zostały....
Co do strajków we francji to widzę, że się naczytałeś głupot - nie wiesz tego z własnego doświadczenia. Ja akurat jechałem w tym okresie z włoch do paryżewa i wiesz co? Zamkniętych stacji po drodze widziałem tyle, że można by na palcach dwóch rąk policzyć
Nie zmienia to faktu, że był problem, ale nie na taką skalę jak powielano głupoty w internetach, z resztą jeśli czytałeś uważnie to wiesz jakie mam zdanie na temat transportu i skutków w jego przerwach.
Prawda jest też taka, że nie jeden debil (bo inaczej takiego kierowcy nie można nazwać) zaczyna manewr wyprzedzania doskonale wiedząc, że zbliża się do wzniesienia i nie rzadko dość stromego, ale co tam - kaganiec ma luźniejszy o 2km/h to se będzie wyprzedzał....

80 km/h, ograniczenie prędkości dla ciężarówek na autostradzie i koniec pieśni. Poczytaj parę postów wyżej, może coś do Ciebie dotrze. I powiem Ci tak, jak dalej będziecie się uważali za królów dróg i szos to przepisów utrudniających Wam życie będzie coraz więcej. Nie chcecie po dobroci, to jak dostaniecie w beret konkretnym mandatem to szybko przypomnicie sobie przepisy jakie Was obowiązują.

Jakoś, jak sam piszesz, nie przekraczacie dziś czasu pracy, a jeszcze kilka lat temu...Sam wiesz jak było. Więc nie uważajcie się za lepszych tylko dlatego, że jedziecie wielkim autem i wieziecie bóg wie jak drogocenny ładunek...Nie byłoby tej dyskusji, gdybyście nie robili na drogach tego co robicie. Amen.

Wiesz co wozi się czasem bardzo drogie ładunki ale to nie ma znaczenia. Będziesz mnie uczył przepisów? Za utrudnianie manewru wyprzedzania też jest mandat i punkty, tak samo jak za jazdę marginesem, 80km/h plus tolerancja 4km/h to 84km/h i to jest zgodnie z przepisami, przyjęta jest jazda 90km/h i nikt po za holendrami nie robi z tego problemu. Ale co ja tam wiem dopiero 16 lat za kółkiem. Co do mandatów to przekroczenie czasu pracy to nawet mandaty do 15tyś zł w polsce za granicą? W Hiszpanii koleżka dostał za głupotę bo zapomniał zmienić tarczy i weszła mu jazda na jazdę całe 30 minut. Gdyby wyrzucił tarczę było by 150 eur za brak tarczy a że tarcza była to dostał 4601 eur. Więc nie pier.... o niskich mandatach

A gdzież to ja pier...ę o niskich mandatach, bo nie zauważyłem. I gdyby tak było jak piszesz to Twój kolega po fachu nie zrobiłby problemu. I teraz, karważ pytanie, gdzie to ja niby temu panu utrudniałem wyprzedzanie? Weź się chłopie ogarnij, ja jechałem 95 km/h, to gdzie pan ciężarówka jechał zgodnie z przepisami? Jak napisał Basket, przepisy ruchu drogowego dotyczą wszystkich, i nas osobówek, i Was ciężarówek.

PS. Basket, uświadomiłeś mi jeszcze jedną rzecz, skoro on wiedział, że nie da rady, to niby co chciał mi pokazać, bo nie ogarniam?