orsetto napisał(a):
Taka chu...nia panuje w wielu klubach, znam z autopsji. Kiedyś pisałeś, że mieliście fajną trenerkę. 60+ to w zdecydowanej większości może uczyć koszyki wyplatać, a nie basketa naumiać. Chyba, że do seniorów. Dobrze zrobiłeś, że zmieniłeś córce kapele. Ciekawy jestem reakcji szatni. Wchodzi dziewczyna, która wyklepała im z głowy mistrzostwo.

Jeżeli szczere powitanie, to szacun. I tutaj można zobaczyć charakter drużyny i trenera. Będę sledził na fb postepy. Powodzenia.
BTW. Idę se pograć w siatę.

W szatni na dzień dobry - konsternacja. Za 5 minut euforia i ogień.
Za nami drugi trening. Moje psychicznie styrane dziecko musi od nowa uczyć się koszykówki.
Dziś trenerka widząc jak Wiktoria psuje osobiste ... Położyła się na brudnym parkiecie, swoją cudną blond fryzurą złapała okoliczne kurze i pokazała proste ćwiczenie na rotację wsteczną i nadgarstek.
Chwilę później poza kota srającego na puszczy i układ kolano - łokieć.
Dziecko całe popołudnie w domu ćwiczyło ile wlezie ...
Te stare glempy nie nauczyły jej przez 2,5 roku, tutaj wystarczyło 10 minut ...
Drugi trener ma prawie z 80 lat (!) i uczy wjazdów pod kosz ... Jaka sprawność w tym wieku, jaka jazda bez trzymanki!
Teraz wiem że w dupie byliśmy i gówno widzieliśmy ...