Ale właśnie to zostało zrobione, osłona w dół i zdrutowana stacyjka.
A, że wszelkie klucze i graty po przeprowadzce zostały w A8 to moja wina.
W Cabrio nawet podłogi i koła zapasowego w bagażniku nie było - bo był wybebeszony do przeprowadzki.
To zemsta rzeczy martwych z powodu zbyt szybkiej przeprowadzki

Ważne, że się udało w nocy w lesie na szybko zdrutować.
Wymienię teraz kostkę i wio.
Całe 60 PLN w plecy jestem - strrrraszne

Gitmar "tylko telefonem" mówisz pomogłeś.... ale ja w samochodzie netu nie miałem (bo niby skąd), więc pomimo telefonu, nie było gdzie dzwonić..... więc to było kluczowe jednak
