Cisza tu jakaś. Dlatego pokażę swoje dłubaniny. Może parę osób zaglądnie.
W D2 padła skrzynia i auto wylądowało u mechanika. Sharana sprzedałem 2 miesiące wcześniej, a auto ze Stanów nie potrafiło przypłynąć. Więc kupiłem na szybko tanie auto do jazdy. Wyglądało tak:
Brudny, porozbijany, ale z potencjałem
Po lekkim ogarnięciu dało się nim już jeździć:
Potem przyszedł czas na zmiany, dawca: Ibiza 1,6 z 1999 roku, kupiona za 1000 zł.
A to stan obecny:
W efekcie przybył centralny zamek, wyświetlacz temperatury zewnętrznej, sportowe fotele w związku ze wzrostem mocy o 15 KM
i LPG dla ekonomii
Ibiza czeka na wywiezienie na złom kolejnym nabytkiem, MB 310 z zagazowanym M102 2,3 z odpowiedniego rocznika 1989:
Dodatkowe informacje:
Auto to oczywiście VW Caddy, zwany potocznie Cadikiem. Ale po fuzji z Ibizą zmienił płeć i imię i stał się Cadizą.
Moje miasto ma tablice SJZ, po sąsiedzku mają SWD, u nas tłumaczone Samochód Wiezie Debila. I z rozmysłem zostawiłem w Cadizie SWD - ludzie zostawiają mi więcej miejsca na drodze i nie pchają się na potęgę jak swoim