.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witajcie.

Dziś robiłem porządki z Audi i przy okazji wymiany łożysk z tyłu okazało się że śruby dokręcające przegub napędowy do piasty są tak zeżarte przez rdzę że jednej z nich nie udało się odkręcić - po włożeniu klucza imbusowego obrobiła się i wyleciał rdzawy pył...
Druga jakoś puściła, z przodu przy okazji wymiany przegubu też jakoś poszła, choć mechanik był już zestresowany.
Jakieś pomysły? Coś przyspawać? Trochę boję się usmażenia przegubu...
Auto prawie pełnoletnie, 325 kkm realnego nalotu.

Spróbuj nabić o 1 rozmiar większy imbus lub coś przyspawaj (np. Nakrętkę na klucz 27) spawaj krótko żeby za mocno nie nagrzać, bo szkoda łożyska, a o przegub się specjalnie nie martw... (jak dostanie temperatury to może popuści)

Powiem Ci wodzu, ze jestem lekko zdziwiony, ze te sruby się zapiekły.
Zmieniałem oba łozyska z tylu i nie było problemu.

gto.ferrari.599: dzięki, tak właśnie jutro zrobimy. Łożysko i tak do kosza, a jeśli przegubu nie usmażymy to w sumie nie ma się co bać.
przemik: nie tyle się zapiekły co czoło śruby po prostu zostało zeżarte przez rudego. Spróbuję jutro strzelić fotkę.
Innym problemem jest rdza wózka pod silnikiem - zrobiła się dziura O dziwo całe auto jest cacy a na tych elementach pojawił się rudzielec. Jutro ciąg dalszy prac.

Z ciekawostek - cały zawias ori, amory, przeguby też. Przednie łożyska zmieniałem jakieś 20 kkm temu. Teraz padło prawe tylne, ale swoim zwyczajem wymieniam parę.
Dziś wymieniliśmy wahacz na lewym przodzie - góra lewy tylny - lekkie stukanie objawiało się na przejeździe przez tory. Dostał Lemfordera.
Jutro od rana walczymy z nieszczęsną śrubą, geometria i będzie cacy.
Przy okazji nowa oliwa, filtry etc...
Za 14 dni wyjazd na Podhale to się q przetestuje jak zwykle w drodze na Łysą Polanę.

http://www.planetsecurity.pl/zdjecia/20150115_111610.jpg
Takie rzeczy trza było rezac...
Operacja zakończona sukcesem.