zaoserwowałem pewnego ranka dziene swistanie pod maską dziś sie do tego zabrałem dokładniej i okazało sie :
 od regulatora biegu jałowego idą dwa przewody
- jeden długi pod kolektorem do mixera gazu, 
- drugi krótka fajka wchodzi gdzies w otwór w kolektor dolotowy pod spodem
obydwa przewody są całe nie porwane nie popekane wszystkie gumy na silniku i węze uszczelnione dobrze
a objaw mam taki ze ten drugi własnie krótka ta fajka,wytwarza jakies podcisnienie i sama zasysa sie (zaciska jakby ją scisnąc palcami) nie przepuszczajac prawie wcale powietrza co doprowadza do tego swistania ijak domniemam przez to  silnik jak zchodzi z obrotów przygasa
pomózice bo nie wiem  co z tym zrobić 
  
z góry dzieki
a moze zna ktos ale naprawdę dobrego mechanika od k-jetronica w okolicach lublina????