.: AUDI KLUB POLSKA :.

Dałem zaciski alu z A8 D3 do szkiełkowania. Zabezpieczyłem oczywiście otworki, gwinty itd...
Były dość brudne więc najpierw je umyli z chemią, wypiaskowali na małym ciśnieniu i wyszkiełkowali.
Efekt super... tam gdzie odlew bez obróbki widać jednak porowatość.
Oprawca zapewnia, że po szkiełkowaniu aluminium nie będzie się tak brudzić jak po zwykłym piasku.
Wolę to jednak zebezpieczyć... pytanie - CZYM ?
Kolor nie wchodzi w grę - mają być w taki jakim są - naturalne aluminium - jak z fabryki.
Jakiś pomysł panowie ?

Najlepiej polakierować bo zrobią się brązowe. Jak mają takie zostać to bezbarwny. BTW aluminium nie może pozostać bez żadnej powłoki bo w kontakcie z wodą i powietrzem aluminium się utlenia (przykładem są stare felgi w których z pod purchli sypie się biały proszek. )

Pewnie tak... ale koleś co to szkiełkował zapewniał, że ta technologia "zamyka" pory i powoduje powierzchowne wygładzenie... jakoś nie chce mi się wierzyć.

Czy proszkowo można bezbarwnie ???

Tarcze nagrzewają się do powiedzmy 1000*, zaciski powiedzmy do 500-600, to jakim to bezbarwnym mamy to pomalować żeby wytrzymał tak z ciekawości zapytam?

No powiedzmy, 1000C to już by się klocki jarały Raz widziałem na letnim zlocie turbinkę 1.8T w takim kolorze...
Popatrz : http://images41.fotosik.pl/13/011aa73f9e171b38.jpg

A lakier... nawet klasyczny MOTIP ma bezbarwnego żaro do 650C...
http://www.kolormotip.pl/pdf/kt/Heat%20 ... arnish.pdf

Zastanawiam się do jakiej faktycznie temp rozgrzewa się zacisk...
Tarcza pewnie do tych 650C dobije... aczkolwiek zrobić pomarańczową to na torze w Poznaniu trudno z takimi jak moja mocami
Jarzmo przyjmie pewnie tyle temp co zacisk... 400C ?

Ma ktoś doświadczenie w malowaniu zacisków nawet kolorami ? Jarek czy ty czegoś tam nie malowałeś ?

Można spróbować piecowo. Innego wyjścia nie widzę. W poprzednim vag'u pomalowane były zaciski hamerite'm czy jak to się tam nazywa i nie była to farba odporna na temperatury. Jakoś się nie spaliła. Ew. dobierz jakiś srebrny matowy kolor do zacisków

Eee, są bezbarwne lakiery wytrzymujące wysokie temperatury, wystarczy poszukać.
Tomek, szybko zdanie zmieniasz, dopiero mówiłeś, że zostaje gołe aluminium.
Moim zdaniem trzeba to zabezpieczyć.

Jak widzisz - posłuchałem Ciebie. Wziąłem do rąk te zaciski i zostały na nich ślady - potarłem szmatką i zeszło z trudem. Pewnie zamontowane na aucie pobrudzą się mocniej i nie pójdzie ich domyć. Stąd moja wątpliwość czy technologia szkiełkowania wystarczy...

No pokaż mi te bezbarwne lakiery, które wytrzymują wysokie temperatury, a co ważniejsze kładzie się je na czyste aluminium.

Ja bym to tak zostawił, z czasu myjką ciśnieniową przez felgę dokładnie umył, a przy sezonowej zmianie kół można przeszczotkować. A może Cię podpuszczę ....oddaj do polerki na lustro, nikt takich nie ma

Jarek... to jest CZYSTE aluminium ! Totalnie czysta powierzchnia. Po piaskowaniu były bardziej matowe, a po szkiełkowaniu lekko się wypolerowały.
Nie chodzi o to czy ktoś takie ma czy nie...mają być czyste i ładne aż do czasu jak umrę

Pozostawie to "Gamoniu" bez komentarza, google Ci się popsuło

A nie chcesz tego psiknąc srebną farbą do zacisków/srebrną odporną na wysokie temperatury? Nic spod tej farbki nie wyjdzie, bo masz idealnie oczyszczone zaciski, a efekty wizualne podobne. Kilka wartsw w odstępach 20 minut w temperaturze 20-25 i z jedną dzień po.

* zawsze to lepsze niż tak zostawić, a za 2-3 lata i tak trzeba będzie to robić od nowa.

Jedź na Miechowską 4 tel. 523720288 (zakład naprawy felg, piaskowanie,spawanie aluminium) i prysną ci bezbarwnym piecowym i po kłopocie tylko będziesz musiał wszystko porozbierać. Wszystko co może ulec uszkodzeniu w piecu. I gwarantuje ci mały że temperatura od hamulców tego lakieru nie uszkodzi.

Gołe aluminium zacznie się utleniać. Polerowanie aluminium wydłuża ten proces w czasie, ale też się utlenia. Możesz dać aluminim do anodowania. Dzięki temu wytwarza się na zewnętrznej powierzchni warstwa tlenków, która zabezpieczy całość przed dalszym utlenianiem. Robiliśmy tak przy jachtach. Powierzchnia po anodowaniu ma ciemniejszy kolor. Ew. można też potraktować całość antoxem (kwas do wytrawiania nierdzewki po spawaniu) wtedy alu ma bardziej mleczny kolor. Tylko nie wiem na ile wytrzymała na uszkodzenia mechaniczne będzie taka powierzchnia. Anodowanie zapewnia napewno o wiele większą wytrzymałość. I wytrzyma też temperatury, bo tlenki aluminium się topią przy temp. ok 1800-2000 st.C.

gdyby aż tak się rozgrzewały to nie byłoby aluminium stosowane do zacisków. Alu się topi w temp 660,3 stopnia.

No to pokaż mi który to konkretnie lakier , jak taki jesteś douczony googlami pajacu.

Mały nie pogrążaj się bardziej.
http://www.chemmot.com.pl/products/sds/ ... rature.pdf

Bez prywatnych wycieczek proszę, drugi raz powtarzał nie będę

Maluj, zabezpieczaj. Alu się zacznie utleniać a syf z klocków dość głęboko wejdzie nawet jak por(t)y będą zamknięte Robiłem tak już w Coupe Quattro i po jednym letnim sezonie były zasyfione. Były szkiełkowane i polerowane maszynowo (kamyczkami).

HAhahha no tak, wszystko jasne, Tak jak myślałem, tym to sobie możesz wianki na zaduszki pomalować. Jak już maja być malowane, to trzeba nanieść cienką powłokę podkładu epoksydowego, i farbe jak używają w ocynkowniach do poprawiania, niedoróbek.

Nie kompromituj się, zrobione, sprawdzone bezapelacyjnie bez podkładu. Czasy biteksu, hipola i selektora dawno się skończyły.