.: AUDI KLUB POLSKA :.

Nabyłem dziś okazyjnie komplet zimowych opon Michelin Ivalo, opony sa uzywane maja dwa lata i jakieś 70% bierznika, do tego sa wyposażone w kolce( w połaczeniu z napedem Q mogą sprawić wiele radości i teraz pytanie ...
1 Jak wygląda jazda po czystym asfalcie, czy po zimie znajde w nich jeszcze jakiś kolec?
2 Co władza może zrobić gdy zauważy u mnie takie ogumienie?, bo wiem ze w naszym kraju jest to śerednio dozwolone (pewnie jakiś przepis po PRL-u)

1. Zrobisz kilkadziesiąt kilometrów asfalcikiem... i po kolcach
2. Są zabronione wg. kodeksu ruchu drogowego... przyłapanie na takich przez drogówkę = zabranie dowodu rejestracyjnego lub tylko mandacik i zalecenie zmiany na normalne.

1 - bedziesz szybko scierac
2 - jazda po drogach publicznych na takich oponach jest zabroniona

No właśnie, a ktos ma jakies doświadczenie , i poruszał sie na takich oponach? Chodzi tu o właściwości trakcyjne i ścieranie się kolcy, bo opony sa delikatnie podcięte ale wszystkie kolce są ok.

Na sniegu i lodzie jest to rewelacyjna sprawa.
Mój ojciec dostał od znajomego z norwegii takie 2 opony swego czasu do tylnonapedówki (Lada 2107) i nie było możliwości by nie wyjechał ze sniegu czy podjechał pod oblodzona górkę.

Z tego co pamiętam (a dawno to już było bo na koniec lat 80-tych), po jednej nawet nie całej zimie nie było już kolców na oponach...

siedziałem rok w szwecji, tam od listopada jest OBOWIĄZEK zimówek zakładania, wiekszosc na kolcach własnie sie tam wozi i nieraz mi sie zdazyło zauwazyć ze w kwietniu jak juz sucho ładnie, to na kolcach jeżdza... Więc chyba nie moga sie tak szybko ścierać kolce na asfalcie? Inaczej byłby bezsens produkcji takiego czegoś. totalna zima to chyba tylko w na północy jest:-) żeby nie było widac grama asfaltu.

jesli zetrzesz kolce niektore zakłady oponiarskie moga je okolcowac .. jest taka smieszna maszynka do tego wyglada jak nitownica:)

widzę żę wypowiadają się ci co nigdy nie jeżdzili na kolcach.ja jężdzę już 8 sezon.trwałość opony okolcowanej przy prawidłowym doborze kolcy cywilnych= trwałości opony zimowej i nic nie wypada. mitem jest to żę ścierają się na asfalcie.natomiast faktem jest żę pow 130 km/h auto ma trochę gorszą przyczepność niż na zwykłych zimówkach.na ubitym żniegu przyczepnośc podobna jak latem na szutrze .najgorzej sprawują się na gołoledzi tzw.szklance ale i tak o dużo lepiej niż zwykłe zimówki. co do przepisów drogowych-przepis mówi -zabrania się stosowania metalowych elementów przeciwpoślizgowych na trwale umieszczonych w oponie .kolec nie jest na trwale umieszczony ale tłumacz to niebieskim. ponadto stosuje się też kolce z tworzyw z zatopionym węglikiem spiekanym i nie mają one nic wspólnego z metalem.i jeszcze jedno okolcować można tylko raz po wyjęciu kolcy i eksploatacji bez zapchaniu ulegną otwory technologiczne pod kolce .jedynym minusem jest hałas generowany przez kolce podobny do uszkodzonych łożysk ale można się przyzwyczaić

jakby kogoś interesowały nowe z kolcami to na priv proszę

Toz napisałem że u wikingów jeżdzą nie tylko z mroźne lodowate dni i nie tylko po lodzie...praktycznie tam są czarne ulice w zimie...w polsce tego nigdy nie będzie;-) Więc niemożliwą rzeczą by było szybkie się scieranie kolców. Jakby sie miały szybko sceirac na asfalcie to ludzie by łańcuchy zakładali przed oblodzoną czy zaśnieżoną drogą. A w polsce jest (nie wiem czy dalej) zakaz poruszania się na kolcach..Dlaczego? bo mamy ch...we drogi i jakos nawierzchni. Drogowcy boją żeby na wiosne nie mieli więcej roboty na ulicy, zresztą której i tak nei widziimy...dziury całe wieki są były i będą. Ot..polska rzeczywistośc:-P

pozdrawiam

Nie chodzi tyle o samo ścieranie się kolców a raczej o ich wypadanie/wyrywanie z opony.

Mniej wiecej to samo powiedział mi dzis koles w wulkanizacji , zeby wyjąc kolce z opony trzeba sie sporo namordować, a jak w zupełnie zuzytej oponie brakuje 5 kolcy to jest max, jedyny minus to podobno hałas jaki te opony wydają na czystym asfalcie, pozatym widze same plusy (oprucz spotkania z policjantem )

P.S Koła stoja zmontowane i czekają na śnieg . W połaczeniu z napedem Q przyczepność powinna byc ponad przecietną

jeśli kolce wypadają czy są wyrywane jak zwał tak zwał to świadczy o niewłaściwym doborze kolca do opony.nie będzie tragedi jak w op zużytej będzie brakować 10% kolcy

Może się mylę....... ale czy aby opony z kolcami są dużo węższe niż zwykłe zimówki dedykowane do danego modelu ?

i jeszcze jedno ostrożnie przed światłami ci z tyłu lubią demolować kufer

Nie normalna "rozmiarówka"(oczywiście mowa o wersji cywilnej) niektóre zeżby bieznika są nawet dydykowane na europe i mają zamiast kolców charakterystyczne dziurki.

generalnie na europę nie przewidują producenci kolcy .a te dziurki to otwory technologiczne pod kolce.bieżniki z otworami dedykowane są głównie na skandynawię i kanadę dla przykładu gislaved euro-frost bez kolcy i nord-frost z kolcami. kleber krisalp i mało znany kleber kapinor.
good-year ug6 lub ug7 i good-year gw 500 na skandynawię generalnie na mazurskie drogi zimą to super sprawa .generalnie jak nie powiesisz auta na podwoziu to zawsze wyjedziesz

uuu..... Enduro widzę, że oblatany w temacie jesteś

Przynajmniej nawija na temat a nie plecie głupot ze "tato w ładzie zgubił kolce w jedną zime " Ja jak się na czymś nie znam to się nie wypowiadam , i nie dobijam postów.

muszę byc oblatany bo to moja profesja i z tego żyję