.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam,
Cos mi piszczy w prawym przednim kole, kiedy jade powyzej okolo 100km/h
przy mniejszych predkosciach raczej rzadko piszczy

piszczy nie zawsze, tylko czasami
i kiedy juz piszczy jak nacisne hamulec przestaje , a jak puszcze znow piszczy
jak dotkne delikatnie hamulec przestaje piszczec
co to moze byc?

możliwe że łożysko domaga się wymiany....

Miałem podobne objawy, wystarczyło wyczyszczenie i nasmarowanie zacisków.

dokładnie tak jak pisał przedmówca wyczyścić i przesmarować .
po ściągnięciu koła warto sprawdzić luzy na kole .

Miałem kiedyś dokładnie taki sam problem. Pojawił się on po wymianie klocków, ale kupiłem TOMEX-y (bo innych jakurat nie było w sklepie). Też piszczało z takimi samymi objawami, po dłuższym czasie przestało i było ok, a wszystko wina klocków, teraz kupiłem EBC i jest ok. Z tym że TOMEX-y kosztowały 36zł. a EBC 180zł.

ja dzisiaj na dupe zalozylem tomexy zrobilem to tylko dlatego ze czyscilem zaciski bo mi lekko cos na tyle popiskiwalo a ze zauwazylem ze klocki slabiutkie byly to do sklepu... a byly tylko tomexy na stanie.

a tak btw okazalo sie ze zacisk cieknie. a przeczysczenie i nowe klocki pomogly i nie piszczy

Na samym początku mi nie piszczały ale potem... to dopiedo było jakby się pociąg na stacji zatrzymywał a nie audi na światłach

Ale mam założone TOMEX-y w innej audi i tam nie piszczą odsamego początku, kolega ma też w passacie B5 z tyłu i też nie piszczą. Chyba zależy od tego na jakie się trafi. No cóż za tą cene to nie ma co się dziwić

ja mam tez tak teraz, w pon jade do mechesa wymienic klocki bo nie ma ich za wiele ale jak caly czas piszcza to jest to wina zaciskow wydaje mi sie, nie puszczaja do konca...



Meches dopiero po świętach

Uważam, podobnie jak poprzednicy, że jest to wina zacisków. Trzeba je zdjąć przesmarować odpowiednimi preparatami i po kłopocie.

wczoraj odebrałem autko od mechesa już nie piszczy. Wymienił mi klocki (bo prawie nie było) i nowe tarcze (miały już tylko 7 mm) ale mówił że zaciski były w porządku i tarcze proste i wszystko niby ok i nie bardzo może mi powiedzieć co tak piszczało hehe
Pozdr.

jesli tarcze sa bardzo zuzyte - czyli maja duzy rant to bardzo czesto klocki pszcza, o ten rant własnie, nawet nowe, po wymianie.

jesli po minimalnym nacisnieciu hamulca przestaje piszczec to na 99% metalowa oslona tarczy z przodu, ktora jest lekko zgieta.
byc moze "mechas" przy okazji wymiany lekko ja odgial.

nie nie tarcze też mam nowe. Tylko teraz pytanie: Jak sie zatrzymam np na światłach straaasznie wali takim... metalicznym smrodem, jakby boshem (czy jak to sie tam pisze) ciąć jakąś rure. Jeżeli klocki i tarcze są nowe to jest możliwość że sie docierają i pośmierdzi tak troche czy coś jest nie tak?

Zacisk nie pracuje luźno.Zarówno w Twoim przypadku jak i przypadku kolegi który założył posta.

Zdemontować przeczyścić prowadnice ,sprawdzić czy nie sa wyrobione.Oczyścić tłoczysko zastosować nowe uszczelnienia, przesmarować miejsca styku elementów metalowych smarem miedzianym (łączenie zacisku z klockiem np.).

Ewentualnie poczekać aż klocki zedra się wystarczająco.
Ale tarcz szkoda

a może klocki już się skończyły i łapie metal , a przy dużym zużyciu klocków tłoczki się mocno wysuwają i już mogą nie odbijać.

hehe odgrzałem kotlecika, nie spojrzałem na date