Panowie mam problem z klimatyzacja. Zaczelo sie tak : Mialem wilgotne powietrze w trybie econ,pojechalem na 'czyszczenie/odgrzybianie'.
Po wykonaniu czyszczenia smrod z wentylacji w kazdym trybie,chemiczny + zapach 'lawendy, babcinych perfum' .
Nie dalo sie tak jezdzic,ale z tego co czytalem trzeba auto powaznie przewietrzyc jak i wentylacje. No coz do pracy jezdzic trzeba, to wylaczylem calkowicie wentylacje i tak jezdzilem,nastepnego dnia przewietrzanie - klimatyzacja dziala,wszystko ok. Niestety krotko i efekt byl slaby,tak wiec nastepnego dnia przejechalem moze ze 100km z wylaczonym klimatroniciem,wogole na off.
Dzisiaj robie kolejne wietrzenie z wentylacja na max - nie dziala klima,brak zimnego powietrza. Na vagu zero bledow,cody klimatronik na panelu chyba tez ok,chociaz ciezko powiedziec nie jestem pewien - opis dostepny w internecie nie koniecznie dziala w moim przypadku ( c5 po lifcie) po wyswietlenie 1c nie mozna nic wybrac.
Nie wiem czy to istotne ale byl wymieniany wiatrak klimy pare dni temu - powodem bylo brak klimy na postoju,po wymianie bylo wszystko ok.Tak czy tak bez wiatraka tez klima chodzila,teraz ani na postoju,ani w czasie jazdy. Brak tez charakterystycznego syyyyyyk po wlaczeniu klimy,moze cos ze sprezarka,gaz sie skonczyl,kompresor sie zatarl? Jak to sprawdzic samemu?
Pomozcie !
|