Witam.
Pobór prądu w moim aucie w stanie czuwania to ok. 270 mA. Od czasu do czasu pojawiają się piki o wyższych wartościach ale zrzucam to na karb błędów pomiarowych.
Wiem, że w aucie jest zainstalowany immobilizer KD 2006 i jeszcze jeden system unieruchamiający bliżej niezydentyfikowany (trzeba nacisnąć ukryty przycisk w ciągu kilku sekund po odpaleniu bo gaśnie). Ponadto samochód za czasów poprzedniego właściciela był objęty monitoringiem GPS, który z uwagi na upływ lat nie jest aktualnie aktywny.
Czy mam rację: - pobór prądu jest zbyt duży, powinien oscylować koło 30 mA; - przyczyna leży w systemie monitoringu, który pobiera dużo prądu, pomimo tego, że nie jest aktywny?
Jeżeli moje przypuszczenia wydają się być prawidłowe to proszę o podpowiedź, czy można monitoring wyłączyć w prosty sposób (gdzie tego szukać)? Czy może wiecie co to może być za "odcinacz" zapłonu z tym tajnym guzikiem i jak to wyłączyć (wystarczy jeden alarm/immobiliser)?
Moje pytania spowodowane są 2 przyczynami: 1. akumulator rozładowuje się po 1,5 tygodnia postoju; 2. Mam niedparte wrażenie, że jakiś wielki brat na nie patrzy pomimo niewykupiongo abonamentu GPS - w dodatku wiem, że system monitoringu mógł unieruchomić pojazd (jest w bagażniku ukryty kolejny przycisk, który ma na celu odblokowanie unieruchomionego tym sposobem pojazdu) i tego się boję (awaria na drodze itp).
Dzięki z góry za podpowiedzi/komentarze.
Pozdrawiam
-- Tomek
|