W samochodzie klima nie pracuje na wolnych obrotach. Przytrzymanie obrotów w okolicach 1200 skutkuje jej załączeniem. Dokładnie to samo dzieje się z wentylatorem klimy. To dla mnie klasyczny dylemat - co było pierwsze jajko, czy kura? Czy klima nie włącza się dlatego, że nie działa wiatrak, czy wiatrak się nie włącza się bo nie działa jeszcze klima?

Przed wczoraj wymieniłem sprężarkę klimy (ze względu ma zbyt niskie ciśnienie w układzie), ok. miesiąca temu również czujnik ciśnienia (najprawdopodobniej bez potrzeby

, klima nabita, wymienione sprzęgiełko (to co może się zrywać), przeczyściłem kostki przewodów zasilających wentylator, otworzyłem i przepsikałem kontaktem moduł sterujący wentylatorem (nie zauważyłem w nim niczego niepokojącego) i coś mnie tknęło sprawdzić jeszcze vagiem jakie napięcie podaje alternator (nie mam pojęcia o obsłudze miernika...

) - na wolnych obrotach jest ok 13,40. Po podniesieniu obrotów nie zwiększa się. Wyczytałem że powinno być w przedziale 14-14,5. Alternator z dwa lata temu wymieniłem na regenerowany, aku (Centra) będzie miała ok 5 lat.
Czy to możliwe, że moje problemy stąd wynikają?
Dodam jeszcze, że regularnie wyskakują mi błędy airbag (głównie pasażera) i czyszczenie wszystkich kostek i psikanie kontaktem pomaga na krótko...
Pomocy koledzy bo już mi cierpliwości i pieniędzy brakuje do tego samochodu... Nie jestem mechanikiem ale zaraz będę wiedział o klimie więcej niż tutejsi fachowcy...