Zacznę od tego, że w innych watkach poruszałem problem z brakiem mocy i ogromnym spalaniem po wymianie rozrządu i czyszczeniu turbiny. Kiedy problem został prawie opanowany (poprawność wymiany rozrządu kilkakrotnie potwierdzona i turbina do ponownej roboty) pojawiło się coś, co można chyba powiązać z problemem nagłego wzrostu spalania o 4 l/100km. Ponieważ nie umiem tego sam powiązać proszę Was o pomoc. W ostatnim czasie mój climatronic można powiedzieć działał jak chciał. Potrafił normalnie pracować i nagle bez wyraźnego powodu przestawał chłodzić a wręcz można zaryzykować stwierdzenie że nawiew robił się cieplejszy niż temperatura na zewnątrz. Ta samo jak nagle przestawał działać pomimo tezo że panel nie był dotykany, tak samo nagle po kilku minutach zaczynał normalnie chłodzić. Działo się tak zarówno podczas jazdy miejskiej jak również płynnej jazdy przelotowej. Chłodzi, chłodzi, chłodzi - nagle nie chłodzi przez minutę, dwie, chwile i znowu zaczyna chłodzić z normalną wydajnością. Do dzisiaj stawiałem na kończący się panel klimatyzacji (choć kompletnie się na tym nie znam). Dzisiaj po południu po ok 2 godzinnym postoju odpaliłem auto a na wyświetlaczu między zegarami pojawiła się temperatura +50 stopni. Oczywiście podczas jazdy temperatura spadała ale po przejechaniu ok 6 km na wyświetlaczu pozostało +30 stopni, co było i tak ok 12-13 stopni zawyżone. Do tego momentu nie zauważyłem żadnych anomalii we wskazaniach temperatury zewnętrznej na zegarach. To był pierwszy sygnał. Chciałem sprawdzić VAGiem climatronic, ale niestety nie mogę się z nim połączyć. Pomimo, ze już trochę o tym poczytałem to kompletnie nie wiem od czego zacząć. Swoja drogą nie wiem dlaczego, ale ten stan rzeczy również wiążę z pracami przy rozrządzie a w zasadzie zderzaku i chłodnicach, które jak wiadomo trzeba przynajmniej odchylić. Od sprawdzenia którego czujnika powinienem zacząć? czy, a jeśli tak, to który z czujników powiazanych z climatronikiem może mieć związek z nagłym nieuzasadnionym wzroztem spalania? Ciekawe czy intuicja zawodzi mnie bardzo, troche czy wogóle?
|