.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam wszystkich fanów i posiadaczy Audi. Moja 80 po remoncie silnika powinna zostać wyregulowana, po za tym zaczęła bardzo dużo palić. Kręcenie śrubą koloru złotego na parowniku nie przynosi, żadnych efektów. Na wężu od gazu jest śruba jak to było w 1 generacji gazu więc ktoś musiał usunąć silniczek krokowy. Rozebrałem parownik (tylko z jednej strony), membrana jest jak nowa, może ktoś przede mną go regenerował. Więc dlaczego tak jest, że to nie reaguje na te śrubę oraz jak wyregulować ten samochód? Szukam w internecie ale sprawa jest bardzo pilna, na piątek muszę mieć samochód gotowy, a wiejscy gazownicy jakoś mnie nie przekonują. Później mogę pojechać do firmy, która się tym zajmuje, ale jak wstępnie całość ogarnąć, czy wszystko jest sprawne itd. ? Pozdrawiam serdecznie.

PS: Może z drugiej strony membrany nazbierała się maź, i trzeba ją wypuścić i dlatego kręcenie śrubą nic nie daje?

Jedna strona ma za zadanie robić za radiator i pod wpływem przepływu przez nią płynu z obiegu chłodzenia silnika - rozgrzewa reduktor. Z drugiej strony dopływa gaz w fazie ciekłej i po podgrzaniu przechodzi w fazę lotną. W membranie jest zawór iglicowy który jest na śrubie którą reguluje się ciśnienie. Jak membrana jest uszkodzona, albo dzieje się coś z tym zaworem, wtedy nie da się wyregulować ciśnienia. Często się zdarza pękanie membrany w sytuacji gdy się odpala auto na gazie a silnik nie zdąży złapać temperatury i rozgrzać reduktora. Taka membrana robi się twarda i pod wpływem zimna - pęka.

Tak, ale sprawdziłem membranę, jest w porządku. Co jeszcze powinienem sprawdzić? Czy da mi coś odkręcenie tej plastikowej śruby na dole do uwolnienia mazi? Czy to nie do tego służy? I czy po wykręceniu całkowicie tej śruby z iglicą auto powinno zgasnąć? Wykręciłem, gaz uciekał a samochód chodził dalej, kręcę sobie i nic. Co powinienem zrobić?

Ten syf to mazut, coś jak lepik czy smoła. Po dobroci taki szlam nie wyłazi. Nie wiem o jakiej śrubie mowa, ponieważ nie wiem jaki to reduktor. Ja, gdy czyszczę reduktor to robię jego konkretną regenerację. Wtedy czyszczę wszystko na błysk i zakładam nowe membrany wraz z zestawem naprawczym w postaci dysz i uszczelniaczy. Wtedy to działa jak trzeba. Często reduktor ma w korpusie coś jak śruba, co naprawdę jest zaworem bezpieczeństwa (w śrubie jest dziurka a wewnątrz jest sprężynka i metalowa kulka).

https://drive.google.com/open?id=0ByS5ZzvF4V80RmtxRlNzdjNjczA tak wygląda, kręciłem miedzianą śrubą, czy powinienem inną?

W tym linku jest trochę porad odnośnie gazu "na śrubie". Coś może się z tego przydać. Ze zdjęć widzę że ten reduktor jest mocno zasyfiony...

Wezmę pod uwagę wasze słowa Jak założyłem jakiś mniejszy reduktor do niego (od kolegi, sprawny, nie długo używany) to odpalał i gasnął zaraz. Tyle, że już nie BRC a taki z dwoma śrubami do regulacji.