oto3 napisał(a):
Witam
Podjechałem w końcu do gazownika. Lepiej bym zrobił jak bym do niego nie jechał, bo jeszcze gorzej spaprał. Pierwsze, co zrobił to założył na wlot powietrza jakąś redukcję ograniczająca ilość zasysanego powietrza przez filtr powietrza. Teraz rano nie idzie odpalić samochodu na gazie. Jak już odpali to nie można go wkręcić na obroty. Dopiero jak się zagrzeje do ok.50 stopni to wtedy coś lepiej. Ale podczas jazdy szarpie tym samochodem. Na biegu jałowym jak się przytrzyma na obrotach to słychać czas od czasu takie szarpanie silnika jak by mu paliwa brakowało.
Kolejna ofiara gazownika-amatora z warsztatem w stodole.
Moja rada to podjechać do porządnego warsztatu, który naprawdę wie jak wyregulować reduktor, przy okazji czyszczenie reduktora + nowe filtry i musi działac jak należy. Gaźnik to najlepszy przyjaciel LPG (jeśli w ogóle).
Nie reguluj samodzielnie. W warsztatach z prawdziwego zdarzenia regulują sklad mieszanki wsadzając analizator w dupkę a nie na słuch czy ograniczjąc dopływ powietrza (co za partactwo

).
Przy okazj iskontroluj stan świec zapłonowych oraz przewodów WN.