witam, wspomnialem juz o moim problemie w poscie o zakupie auta.
a wiec, w fazie przyspieszania w zakresie obrotow ok: 2 do 3,5 tys, motor zachowuje sie tak jakby gubil gdzies iskre, jak wdepne w podloge pedal gazu to jest dobrze wtedy. podczas hamowania silnikiem strzela w tlumik, czasami nawet dosc glosno

, a jak zatrzymam sie i silnik bedzie pracowal na biegu jalowym np. przed swiatlami., to na jednych swiatlach obroty beda rowne ok. 1000 (obrotomierz) i silnik pracuje jak nabardziej dobrze, natomiast jak sie zatrzymam na innych, to na obrotku pokazuje zero, a silnik tak jakby nie pracowal na wszystkich garach, szarpie itp....
podejrzewam ze to uklad zaplonowy, tylko nie wiem od czego zaczac.
"dyskoteki" pod maska nie ma bo wczoraj po zakupie autka sprawdzalem.
nadmienie iz zdarzylo sie to wczoraj , kiedy deszcz popadal i bylo wilgotno, natomiast jak kilka dni temu testowalem autko to bylo sucho i wszystko w porzadku w tej kwestii.
dzis rano gdy jechalem do pracy, rowniez miala miejsce taka akcja..