Czujnik stosowany w starych manualach lub we wszystkich automatach - taka gruszka, potrzebuje trzech przewodów. Dwa są odpowiedzialna za impulsy a jeden to zasilanie gruszki. Gruszka zawiera układ elektroniczny i kółko magnesowe napędzane odcinkiem linki ok 5cm dla manuali i ok 15cm dla automatów. Układ elektroniczny ma czujnik, takie białe kwadratowe "coś" (może taki kontaktron) i to właśnie odpowiada za liczenie impulsów. W skrzyni jest standardowy napęd do linki, tzn ślimak.
Druga wersja czujnika, to sam kontaktron. Czujnik wygląda jak pokrowiec na strzelbę...no ntak wygląda

W środku jest kontaktron dł ok 25mm i przewody w postaci drucików. Taki czujnik ma dwa piny w gnieździe, ale i tak dochodzi do niego wtyczka z trzema przewodami - od licznika. Na flanszy do której przykręcony jest przegób wewnętrzny jest tuż za simeringiem kółko magnesowe. Takie jakby ebonitowe z wtopionym magnesem. Kontaktron - to taki włącznik magnetyczny i te kółko magnesowe obracając się z półosią zwiera go i licznik dostaje impulsy.
Jaki czujnik masz w skrzyni?