.: AUDI KLUB POLSKA :.

Jest sobie taka strona motoryzacyjna w necie http://www.autocentrum.pl gdzie posiadacze danych aut piszą o nich swoje opinie - wymieniają ich wady i zalety...
I tak: gdy czytam na tej stronie co piszą posiadacze A4, to widzę że co drugi jego właściciel nażeka na zawieszenie, a konkretnie na aluminiowe wahacze które już po 15tys nadają się do wymiany, a kupno nowych jest cholernie drogie bo trzeba wymienic całe, a nie tak jak w przypadku 80 B4 gdzie wystarczy wymienić same tuleje...
Jak sprawa się ma z wahaczami w przypadku A6??? O A6 w ani jednej opinii nie było wzmianki o wahaczach, a jedyne usterki jakie zostały wymienione to kłopoty z zamkiem centralnym... Czy w A6 też są podobne aluminiowe wachacze jak w A4?
Dowiedziałem się od kilku osób że takie same wachacze jak są w A4, są też w Passatach B5 i u nich występuje dokładnie ten sam problem... bardzo szybko ulegają uszkodzeniom i trzeba wymieniać całe, a ich ceny zwalają z nóg...

Tu są te opinie na temat konkretnych modeli Audi:
http://www.autocentrum.pl/oceny_aut/Audi.html

Dokładnie....

Identyczne zawieszenie jest w A4 A6 A8,passacie B5 i Superbie

Co do usterkowości powiem szczerze ja po 130tkm wymieniłem prawie
wszystkie whacze i przejechalem ok 45tkm i nie mam zadnych luzow.
Co do cen to teraz ostro spadły - kiedy ja kupowałem "banana" za
300zł to teraz kupisz za 140zł na allegro. Ja bym sie nie przejmował zawieszeniem. Jak Cie stać na Audi to i na zawieszenie też.

A myślisz że w innych autach zawieszenie się nie sypie?

Audi A6 do roku 97 miało jeden wahacz nośny, i tego rodzaju zawieszenie ma się dobrze na naszych drogach.Po lifcie Audi zastosowało zawieszenie wielowachaczowe tzn 2 wachacze górne 1 nośny dolny oraz wahacz (banan) też dolny.To rozwiązanie sprawiło że w autach z tym zawieszeniem poprawiła się trakcja oraz wygoda jazdy.To samo zawieszenie w pierwszej kolejności zostało zastosowane w A4 potem żywcem przeniesiono je do A6.
Tak jak zauważyłeś ich budowa nie pozwala na demontaż sworznia.I te wachacze są naprawdę drogie co niestety w naszych realiach jest minusem dla tych autek.Ogólnie rzecz biorąc zawieszenie jest bardzo dobrze rozwiązane ale konstruktorzy w Niemczech zapomnieli o swoich sąsiadach Polakach i ostanie naszych dróg.
Jedyne co mogę poradzić to zakup nowego zawieszenia firmy MOOG lub TRW i żadnego innego badziewia ,w przeciwnym razie bedziesz kolejnym pierdołą jak Ci z forum Autocentrum co wiecznie narzekają i wiecznie jest żle.
Tanio nigdy nie oznaczało dobrze
Pozdrawiam
Ps
Jeśli interesuje Cię takie zawieszenie wal na pw

To kiedy szykujesz następną wymianę?
Tanie mieso psy jedzą jak mówi przysłowie.

pitolisz Waść, ja kupiłem MOOGA i niedugo potem jakieś HANS PRIES, ten sam wahacz tylko na inne koło ( w obu przypadkach "banan") Han Pries był właśnie teni i jak dotąd ( ok 15 000) nie widzę różnicy, nic nie puka, nie stuka i nei wierzę, że na Moogu pojeżdzę dużo dłużej niż na Priesie - o ile wogóle. Co do zawiechy 4 wahaczowej, to jeździ się świetnie, wahacze sypią się jak w każdym innym samochodzie i nie ma aż takiej tragedii. Jest dużo zamienników i możesz wymieniać pojedyńczo ( ja tak robię). Do tego w większości przyopadków po wymianie nie musisz usatwiać geometrii ( przyw wymianie pojedyńczo)

Ja niedawno mam A4 1,9 Tdi AFN samochodzik spoko silnik żyleta ale zawieszenie wielowachaczowe to porażka szczególnie w Polsce, jest wygodne ale w Niemczech i europie nawet w Słowacji. A my musimy jeszcze poczekac z 8 lat - co moge napisać w A3 jest zawieszenie w Mcpersonie.

Witam! Mam A4 i ostatnio wymieniłem banana bo poszłą tuleja, miałem dość duży wybór w cenie od 130zl z allegro.pl do 600zl zamawiane w ASO, ale kupiłem nowego banana firmy FEBI, nie znam sie na tych firmach ale dałem za niefo 190zł w Gliwicach w hurtowni i zrobiłem na nim juz jakies 48tys i jest wszystko OK, co bedzie dalej zobaczymy! Acha musialem wymienic po niestety sam tuleje rozwalilem.. jadac z ustronia jednym kolem wpadlem do dziury ktora miala prawie przekroj studzienki moja wina bo nie zauwazylem szybko, ale jak tak jade to zawieszenie chodzi pieknie:] pozdrawiam :]

sprowadziłem sobie a4 w tdi 97r. pełna opcja
wózek swietny ale zawieszenie kicha duraluminim z czego jest zrobione
z wiekiem sie utlenia i iiiiiiiiiiiiiii bach ciach koło odpada wbija ci się w błotnik i
módl się jaką masz prędkość i.w moim przypadku chyba było orginalne ok.190 tyś. najechane miało i chyba nie było wymieniane a koło odpadło mi dwa razy w ciągu dwóch tygodni pierw lewe przy parkowaniu póżniej prawe prz 60 km/h
samochodzik szybko sprzedałem i dziękowałem bogu że nie urwało przy 200km/h.
chodzi o wachacz który trzyma amor. rozwala się w jabłuszko na pól.noga z gazu chłopcy
i se kupiłem a6 (c4)1995r. 2,5 tdi fuuuuuuuulllll wypas i sobie latam

nie bój nie bój na polskich drgach się nie zdąży utlenić Poza tym to nie był taki full wypas to A4 jak Ci się co 50 km koła urywały . Szczerze mówiąc wiele osób ma tu samochody na 4 wahaczowym zawieszeniu i jakoś się jeszcze koło nigdy nikomu nie urwało

Wiesz co ja sie nie znam, ale zeby urwac kolo to trzeba miec full wypasnie zajecane zawieszenie chyba, ja jak wpadlem tym kołem w ta dziura (droga krajowa nr1) to myslalem ze juz kolo tam zostalo, a dopiero po tygodniu sie tuleja odezwala! wedlug mnie miales niezle wszystko rozwichrowane, bo wedlug mnie moze miekkie bo aluminiowe ale dobre i pierwzy raz slysze ze w A4 koło odpadło, no ale może miałes pecha akurat :] ja tam nie wiem, ale A4 w dobrym stanie płynie a nie jedzie :]

Pozdrawiam!

panowie większość aut jest sprowadzana i czy w polsce czy w niemczech zawiecha się utlenia jak napisałem bylo orginalne czyli 8 letnie .
koledze w passacie też odpadło b 5.a co do jazdy jest super tylko ja nie mogłem przełamac póżniej barierry 100 km/h. noga mi się wykrecała

aaaa koło nie odpada całkiem tylko wbija ci się w błotnik ale cały czas przy wozie
obcierasz dołem o asfalt przy 60km/h wygina ci się błotnik i nawet lewarka pod wóz nie idzie wsadzić . a na naszych drogach robicie zawieszenie mniej więcej co 40 tyś, nie zdązy się utlenić.ja przestrzegam tych co sprowadzą wózek i niech to dokładnie sobie obrjrzą całe zawieszenie. to wasze życie!!!

Ewentualnie zawsze do A4 można spróbować założyć wahacze od A6. Słyszałem że mają grubsze swożnie. Tak przynajmniej jest napisane tutaj:
http://www.audiklub.org/phpBB2/viewtopi ... =zawias+a4

mam pytanie do znawców tego zawieszenia-wymiana jakiego elementu powoduje konieczność sprawdzenia geometri/pomijam końcówki drążków/

To co napisałeś to świadczy tylko o tobie jako nowym uzytkowniku tej A4, ze po zakupie nie sprawdziles calego samochodu. Wiadomo ze nikt, jak ma zamiar sprzedac samochod to nie bedzie w niego inwestowal kasy i ty kupujac tez wyszedles z takiego zalozenia.
To fakt ze w 8-10 letnim samochodzie moze sie to utlenic. Problem polega na tym ze w tych zawieszeniach z lat 1994-1998 w dolnym przednim wahaczu o ktorym piszesz byly slabe uszczelnienia gumowe przegubów. Dodstawala sie woda i zanieczyszczenia i wszystki sie szybko zuzywalo i utlenialo. Nawet wprowadzona byla akcja serwisowa przez ASO.
Uwazam osobiscie, ze jest to bardzo dobre, konfortowe zawieszenie do chwili obecnej (juz 10lat) stosowane w najnowszych pojazdach. Bylem niedawno w serwisie, w slonie i nowe A4 B7 ma taz wielowahacz. W VW Pasacie jest znowu McPherson, podobno obnizenie kosztów produkcji i dla uzytkownika (czyt. ludowóz).
Naprawialem, jezdzilem i jest to naprawde super pracujace zawieszenie, ciche i ladnie wybierajace nierownosci.
Wedlug mnie wymiana zadnego z wahaczy nie powoduje koniecznosci regulacji geometrii. W tym zawiasie ustawiawia sie chyba tylko zbierznosc, reszta jest juz ustawiona fabrycznie-konstrukcyjnie.
Co do zamiennikow to proponuje TRW, chyba najlepiej wykonane i oczywiscie Lemforder.
I prosze was nie krytykujcie tej konstrukcji, bo psujecie wizerunek marki i jej uzytkownikow. Juz sama cena zakupu Audi swiadczy o wysokiej jakosci tego samochodu, i uzytkownikach marki, a wiec i podczas eksploatacji trzeba liczyc sie z wiekszymi wydatkami.
Nastepne moje aut to A4 lub A6 na wielowahaczu i w quattro i oczywiscie TDI.

Uważam że zawieszenie w Audi A4 jest porażką. Nawet stosowanie markowych wahaczy (Lemforder) czy TRW nie zapewni na że autko na pewno przejedzie dany przebieg. Mi po 15 tyś TRW w prawym kole dwa się wybiły i nadodatek łącznik stabilizator (niecały rok jazdt po naszych okropnych drogach!). Napewno to że mam czerwone sprężyny i felgi 16 skróciło żywotność tych elementów no ale żeby tak krótko wytrzymało to jakieś nieporozumienie!!! Troszkę kosztowny ten interes z tymi wahaczami:)

Witam,

Ja tez dodam troche do tego, mam A4 od ponad roku, po zakupie tzn po 5 miesiacach padl mi jeden wachacz tzn ten na samym dole ( najwiekszy ), wowczas wymienilem 4 bo mechanik po sprawdzeniu mi tak doradzil, koszt 4 wachaczy ( dwa dolne duzy i dwa gorne - lewa i prawa strona ) firme jaka wybralem to "Herzog Germany" robi dosc tanie wachacze, lozyska itd itd , lecz o jakosci nie moge jeszcze powiedziec bo zrobilem narazie cos 17.000 i jak narazie cichutko jest

Cena za wszystkie wachacze : 500zl + 200zl robocizna

Nie wiem czy to duzo ale jak dla mnie nie za duze koszta.., tez moze mi tak szybko nie padna bo 70% drogi robie w DE...

Pozdrawiam

Simo

Ogolnie nie narzekam na wielowachaczowe zawieszenie:)

Simo to tanio kupiłeś, ale robota trochę za dużo jak na Polskę.
Cztery wahacze wymienia sie jakies 2-2,5 godz a wiec około 60-80pln w zaleznosci od stawki za roboczogodzine.
Widzę że u nas jest odwrotnie, czesci drogie, robota tania, a w Germanii wręcz przeciwnie.
Jade do Niemiec

Już przesadzają co niektórzy,ja mam zrobione 220tyś.km (A4 !.9TDI 96r.)osobiście przejechałem 35 tyś po moich krakowskich dziurawych drogach i narazie jest wszystko Si!niewiem o co chodzi ale mi nawet koło w maluchu nie odpadało przy 60km/h. Troche kolegów ponosło.Pozdrawiam.