odpalam na benzynie z 1szego....
wysiadam i skrobie szyby...po ok 2minutach obroty silnika powoli spadaja i zaczyna sie gubic, tzn niepali na wszystkie gary i smierdzi paliwem...zeby urzymac silnik przy zyciu musze deptac gaz prawie do oporu i silnik pracuje jak 2sow w trabancie, nierowno i ledwie sie telepie i dzwiek jak palowany trabant

na gazie jest ok....choc wolalbym rozgrzac silnik na benzynie przynajmniej do 70stopni zanim przerzuce na gaz....
ktoryms razem chcialem to przeczekac i tak sobie pyrkotalismy przez 5 minut i nic
-tak sie dzieje od priewszych mrozow ponizej 20 stopni
-czasem jest ok
-po przelaczeniu na gaz, po kilku minutach na benzynie jest juz ok
smrod paliwa swiadczy o zalewaniu....ale sam z siebie?na pracujacym silniku?
kable wys.nap tez odpadaja bo na gazie jest ok
-czyzby zacierala sie pompa paliwa?nidy niemam suhego zbiornika....
pozdr