Mam problem takiej natury: przy zimnym silniku wszystko jest ok, przy ciepłym na wolnych obrotach motor pracuje nierównomiernie.

po lekkim dodaniu gazu problem znika, podczas jazdy nie ma żadnych objawów. Zużycie paliwa i oleju w normie, przyśpieszenie też. Wymieniłem kopułkę, palec i świece. Wykluczam również przewody zapłonowe. Podczas wymiany świec zauważyłem jeszcze, że po ściągnięciu fajki z świecey pierwszego cylindra silnik mocno szarpie, z drugiego już słabiej, z trzeciego jeszcze słabiej, po zdięciu z ostatniej świecy nie ma prawie żadnej różnicy w pracy silnika. Na obrotach ta różnica jest taka sama dla wszystkich cylindrów. Silnik ma około 200tyś przebiegu. Miał już ktoś coś takiego? Może to silniczek krokowy? Acha lambda jest ok.
