Witam!
Od jakiegoś czasu mam problem z uruchamianiem silnika. Bywa tak, ze przez parę dni pali w miarę dobrze, tzn. raz lepiej – na dotknięcie kluczyka, a raz gorzej – pokręci z dwa razy i odpali. Bywa jednak czasem tak, ze nie chce odpalić. Odpala dopiero za trzecim, czwartym przekręceniem kluczyka i po dłuższym kręceniu z wyraźnymi problemami. Tak jakby był zapowietrzony. Powoli łapią poszczególne cylindry. Potem już odpala bez większych problemów.
Do tej pory nie znajdowałem żadnej regularności w powtarzaniu się tego zjawiska. Dwa dni temu odkryłem jednak jakąś regularność. Jak ustawię samochód na dość stromym wjeździe do garażu pod domem w taki sposób, że silnik jest w górze, a zbiornik paliwa w dole i samochód postoi z pół godziny, a następnie uruchomię go i wyjadę na plac, gdzie stoi poziomo, wyłączę silnik i następnie gdy chcę uruchomić, to już się nie uruchomi. Tzn. uruchamia się, ale w taki sposób, jak opisałem powyżej.
Co to może być? Przychodzi mi do głowy nieszczelność w układzie paliwowym i niejako powracanie paliwa do baku. Ale nigdzie owej nieszczelności znaleźć nie mogę.
Dodam, że od jakiegoś czasu pali mi z 1,5 litra więcej, niż powinien. Poza tym, tuz przed świętami Wielkanocnymi popełniłem wielką gafę i zalałem go do pełna benzyna (60 litrów) i odjechałem ze stacji. Daleko nie ujechałem. Ok. 800 metrów dalej silnik mi zgasł. Zjeżdżałem wtedy z górki na luzie. Po kilku próbach uruchomienia silnika, domyśliłem się przyczyny, auto zholowałem do domu, bak opróżniłem na ile się dało (55 litrów), zalałem do pełna ON, wymyłem w ON filtr paliwa (nie dało się nigdzie kupić nowego), okręciłem przewody paliwowe z wtryskiwaczy i kręciłem rozrusznikiem, dopóki nie „waliło” ropą. Zakręciłem i silnik uruchomił się. Przejechałem już z 600 km bez problemów, tylko teraz te problemy z uruchomieniem tak jakby się nasiliły. Może to ma jakiś związek?
_________________ Audi A4 Avant '96 TDI AFN
|