.: AUDI KLUB POLSKA :.

hej,
w wiekszosci zgadzam sie z pyclem. tylko uwazam, ze poto ktos wymyslil samopoziomujacy sie uklad do xenonu, zeby nikt lapami przy nich nie grzebal.
bo np. czasam zapomnimy przestawic swiatelko itp.
po drugie uwazam, ze nawet jak sobie przestawimy to wcale nie ma gwarancji ze bedzie dobrze. tak sie sklada, ze mam xenony u siebie i czasem jezdze je regulowac (np. po wymianie rozrzadu) i okazuje sie, ze tam kilkuminutowe odchylenie jest zabojcze. tu nie chodzi o wyregulowania strumienia swiatla mniej wiecej - bo jak zrobicie tak to:
a. bedzie za wysoko i beda Wam mrugac - wiec obnizycie i
b. bedzie za nisko i gowno bedziecie widziec. zreszta jak jest za wysoko to tez sie gowno widzi. przecwiczylem te uklady z kilkoma warsztatami. czasem kolesie sprawdzali na maszynce i bylo "MINIMALNIE" odchylone i juz w nocy jest wielka kupa w masle, a nie widocznosc. to musi byc naprawde idealnie ustawiony snop.
i w koncu najwazniejsza sprawa - xenony wcale nie sa takie zajebiscie rewelacyjne jak sie niekotrym wydaje. moje b4 jak sobie "podjadlo" to lepiej dawalo swiatlem niz to a4 czasami.
zarowke trzeba wymieniac po max. 3 latach, bo traci do 40% skutecznosci. i jest to sqha.
i juz w ogole na koniec - ceny ktore cytujesz sa wysokie. jesli moj kolega wciaz sie tym zajmuje, to moge zalatwic Ci o wiele taniej te lampki (jesli i tak sie uprzesz, zeby je wkladac)
ja osobiscie wcale nie bede sie napalal juz na xenony. a ten wozik tez ze wzgledu na nie kupilem i nie jestem na maxa happy!

michu,

tak z ciekawości, przez regulację rozumiesz ustawianie poziomu neutralnego tymi dwoma pokrętłami przy reflektorach, tak?

A po wymianie rozrządu to dlatego, że przy okazji były zdejmowane lampy i ponownie mogły zostać założone lekko inaczej (jest tam pewne pole do manewru, tak by je zgrać ze zderzakiem, grillem i klapą silnika)?

Pytam, bo sam jakiś czas temu wyciągałem lampy (żeby żarówki migaczy wymienić), a potem nie pojechałem na stację diagnostyczną, żeby sprawdzić, czy są na odpowiednim poziomie...

A, i jeszcze, gdzie znalazłeś info odn. straty skuteczności o 40% w ciągu 3 lat? Wiem, że z wiekiem są coraz słabsze, ale miałem nadzieję, że nie wypalają się aż tak prędko. Emitowany kolor światła się zmienia (z niebieskawego na biały na żółtawy), to fakt. Jeśli faktycznie są takie straty, to chyba powinienem zainwestować w nowy komplet D2S.

Pozdr.

hej,
1.dokladnie tak jak mowisz z regulacja.
nawet u p. Kazia robili mi to "na goraco" ale to i tak qiha, bo trzeba sterowniczkowi powiedziec, zeby nie rownal a tu juz tylko VAG.
2. widzialem to na jakies stronce ang. o technologii xenon. mialem nawet ten artykul w pdf, ale we wrzesniu szlag mi trafil dysk caly i nie mam. a nie wiem skad to bylo.
ale ogolnie bardzo neutralna stronka - nie zaden producent aut, lub lamp. tylko jakas taka techniczna. pokazywali tam dlugosc fali, jest kolor od tego zalezny i strate mocy.

pozdro

Really? U mnie się da ustawić inny poziom śrubokrętem bez konieczności angażowania VAG-COM'a. Z resztą ostatnim razem goście na stacji diagn. tak właśnie ustawiali, bo miałem za wysoko.

Pozdr.

tak Ci sie wydaje - on bedzie rownal do neutralnego zaprogramowanego.

Dzięki panowie! Na razie chyba się wstrzymam z instalacją xenonów.

loooodzie, co za brednie ja tu gdzieniegdzie czytam........
po pierwsze - Michu - czysciles kiedys soczewki??
jesli tak, to gorzej, ale jesli nie, to pomysl o tym
po drugie - jak moze oslepiac dobrze wyregulowane swiatlo?
po trzecie - czy zwykla zarowka nie oslepia jka swieci do gory?
po czwarte - czy was czesto oslepily xenony? - bo mnie jescze nigd y -w przeciwienstwie do klasycznych halogenow
po piuate - jak nie wymyjesz w zmie na skrzyzowaniu szmatka lampki zwyklej czy tez xenonowej to nic nie widzisz, wiec jakiekolwoek lamki traca sens, a co za tym idzie - ktos kto doklada xenony bedzie pamietal o tym, aby lamki byly czyste - bo inaczej cala inwestycja traci sens.
po szoste - co to za bzdura - bixenony bez regulacji??????????
to nie jest tak
facio ma zapewne lamki bixenonowe bez silniczkow - czyli od wersji autka z nivo. Wystraczy do nich dolozyc silniczki i masz regulacje.
po siodme - u mnie bixenony odlaczylem - raz mi sie zaciall i musialem grzebac aby go odlaczyc. pozatem roznica w cenie za soczewki bixenonowe jest minimalna, wiec nie wiem po co przeplacac 1000 zł za ten extras
po osme - zrezac xenony mozna za 1000 zł - ale jak ktos nie lubi reazc - to moze znalezc kogos, kto lubi i zreza mu za stosowna kaske
po dziewiate - porownanie xenonu do halogenu jest jak porownanie nowego 1,9 tdi ze starym, jest jak porownanie oski z quattro, jest jak porownanie klimu z otwartymi oknami, jest jak porownanie audi z polonezem......

Hmm.. Trochę sprzeczne tu podajecie informacje
Zobacze w takim razie co z tymi xenonami.. Może się zdecyduje

1. nie czyscilem. pomysle o tym.
2. dobrze wyregulowane nie oslepia - kto tu takie brednie napisal????
3. oczywiscie, ze tak. tylko troszke mniej niz xenon (no chyba, ze to nie ma roznicy...)
4. oj czesto Marek, czesto!
5. racja.
no i dalej no more comments...
no, moze po 9 - oj pojechales po calosci...

brawo ataman
mnie sie nie chialo pisac tych wszystkich argumentow tak dosadnie nazywajac rzeczy po imieniu bo myslalem ze jest to oczywiste.
teraz mysle ze jest juz pelna xenonowa jasnosc sprawy

no bardzo mnie przekonal ataman. naprawde

Ataman ma całkowitą rację.
Ja mam biksenony bez poziomowania. Jak załaduję wiecej to po prostu obniżam i już, a granica światłocienia jest na tyle wyraźna że łatwo to ustawić.
Układ samopoziomowania ma potencjometry przy zawieszeniu, reaguje powoli. Jak się samochód kiwnie to i tak nie zdąży wyregulować (przynajmniej w dotychczasowych konstrukcjach) i przez chwilę może oślepić.
A spryskiwacze reflektorów to u nas w Polsce nic nie dają (mam juz trzeci samochód ze spryskiwaczami i w żadnym nic nie dawały), błoto sie jeszcze wieksze robi i zasycha. Trzeba by spryskiwać cały czas, na ile wtedy starczy płynu?
Nic nie zastapi wytarcia szmatką z płynem

Martwi mnie tylko, że sie biksenon zaciął, bo to takie fajne światła są