eureka, właśnie o to mi chodziło! THANKS
...jest dokładnie tak, jak mówisz. Ten czarny element, ma takie trzy wycięcia, na położenia prawo/lewo oraz środek. W te wycięcia pasuje taki "dzyndzel" który jest na końcu manetki. Cały element musi być ułożony jakby w poprzek całego przełącznika, a spręzyna z jednej strony wchodzi w takie zagłębienie w tym elemencie, a z drugiej dotyka do ścianki ( dokładniej, jej oś jest równoległa do promienia kolumny kierowniczej )
całość udało się złożyć, ale odbijanie nie działa tak jak trzeba. tzn. jak odbija z prawego to działa poprawnie, natomiast jak odbija z lewego, to kierunkowskaz przeskakuje na prawy

nie wiem jak to okiełznać, być może po prostu już się wszystko porywabiało ze starości
teraz w lewym zakręcie musze w połowie odbijać kierunek bo inaczej przeskakuje mi na prawy...