Mam b3 80. Dzisiaj poszedłem na garaż po samochód bo tydzień mnie nie było. Wiedziałem że jest mało paliwa ale nie wiedziałem dokładnie ile bo wskaźnik mam zepsuty dlatego miałem jechać odrazu na stacje zatankować. Odpaliła normalnie i zostawiłem ją odpaloną i otwieram drzwi od garażu i wtedy usłyszałem syczenie pomyślałem że to znowu tłumik bo był spawany i myślałem że znowu gdzieś dziurka jest, ale silnik po chwili zgasł więc odpalam jeszcze raz i po pare sekundach znowu zgasł. Za trzecim razem gdy przekręciłem raz kluczykiem nie usłyszałem żeby włączyła się pompa bo zawsze się włanczała po przekręceniu kluczyka i jeden raz to na sekunde się włanczała. Więc jeszcze raz przekręciłem kluczyk bo pomyślałem że coś nie zaskoczyło ale pompy dalej nie słychać troche się przestraszyłem i już nie kręciłem. I teraz pytanie czy pompa siadła z braku paliwa ??? czy może jakoś automatycznie się wyłączyła bo nie ma paliwa ??? bo chyba już paliwa nie ma :

mogło to się stać przez to ??? Bardzo prosze o jakieś wskazówki. Z góry dzięki
