.: AUDI KLUB POLSKA :.

Od dłuższego czasu mam problem z odpalaniem auta. Na zimnym silniku trzeba trochę pokęcić zaczym załapie. na gorącym silniku zaraz po wyłączeniu - ponowny start jest bezproblemowy, ale jak troche sobie postoi - znowu problem z rozruchem się pojawia. Czyżby jakiś czujnik temeratury? czy coś innego. Bo napewno nie czujnik halla na wałku - jest wymieniony na nowy. I jest to samo. Może zbyt bogata czy zubożała mieszanka, albo jakiś zawór zwrotny. mechanicy rozkładają ręce. Może ktoś miał podobny problem. Wiem jedno że napewno odpalę samochód. czas zwłoki (okołood 10 sek do 15sek - to dość długo) czas taki sam za każdym razem.

Może być czujnik temp., albo też może ci paliwko spływać i po dłuższym postoju trzeba pokręcić zanim pompka zapoda. Kiedy wymieniałeś filtr paliwa?

nieszczelny dolot

fileretk wymieniany 2 lata temu
----- pompka ma zawór zwrotny? - jeżeli tak to musiałbym podpatrzeć czy trzyma paliwo.
a czujnik temp. - od którego to jest zależne i gdzie go znaleźć?
pozdrawiam

mówisz o dolocie powietrza, zauważyłem że jest cholernie czuły na powietrze. Nawet jak sie go odpala to rzeczywiście sprawia wrażenie tak jak by mu brakowało tlenu. schodzi z obrotami poniże 500, ciągnie go z obrotami w dół. i paru sek. jak zaśsie to jest ok. trzyma się do min (500obr) poniżej nie schodzi - to tylko tak się dzieje przy starcie. Tak jakby coś z mieszanką. czegoś za dużo albo za mało. trochę wątpię że coś z paliwem.
Jeszcze jedno, może ważne. zdejmowałem tą puszkę z tyłu silnika, nie wiem jak to się poprawnie nazywa - tam gdzie powietrze wpada. To było wieczorem - łatałem uchwyty pod śruby, bo już nie trzymały. Z rana czyli na zimnym silniku założyłem to spowrotem i ku mojemu zdziwieniu odpalił bez żadnych problemów od pierwszego kopa. Mo tworzy się jakaś zawiesina w tej puszce i jak startuje to dopiero przewietrza i dopiero uruchamia silnik. Nie wiem sam czepiam się może szczegółów ale drażni mnie że tak długo trzeba trzymać na starterze.

uszkodzony podciśnieniowy regulator ciśnienia paliwa .na próbę zdejmij wężyk od strony kolektora i sprawdz czy nie leci z niego minimalnie paliwo .potem go zaślep . sprawdz czy będzie poprawnie odpalał . nie radzę tak jeżdzić bo jeśli przepuszcza to w wężyku wytworzy się ciś rzędu 3 atm i pęknie co grozi pożarem .

daj znać czy trafiona diagnoza

enduro opisz dokładniej gdzie to jest i który wężyk sprawdzać. Mam to samo od jakiegoś czasu i szlag mnie już trafia bo sprawdziłem wszystko.

Właśnie jestem po zabiegu u reklamowanego pana z Legionowa. Kłopotów było kilka po zainstalowaniu sekwencji, ale na identyczną przypadłość o którą pytasz i którą opisywałem u siebie w różnych kontekstach pomogła zdecydowanie wymiana czujnika temperatury, który usilnie utrzymywał rezystancję ok. 2,5 kOm niezależnie od temperatury silnika, a przy gorącym powinna ona spadać do ok. 250 Om. Czujnik (dwuprzewodowy) znajduje się za głowicą po stronie kierowcy. Pozdrawiam.

na magistrali paliwowej nad zaworem wolnych obrotów z lewej strony z tyłu silnika patrząć z przodu .wbudowany w magistrale mocowany za pomocą spinki .okrągły.srebrny ok5-6 cm średnicy z wyjściem na wężyk podciśnienia .nr 078133534. jego zadanie to reg ciś paliwa w przypadu uszkodzenia membrany paliwo sączy się przez wężyk podciśnienia zbiera się w kolektorze ssąćymi i zalewa w czasie rożruchu .

masz rację sączy się paliwko w niewielkich ilościach ale jednak. nie zatykałem wężyka jeszcze - ale to zrobię i dam znać.

tylko nie zatykaj na stałe po drugiej stronie membrany masz ciś ok 3 atm paliwa srtach pomyśleć jak to pójdzie na rozgrzany silnik.w ciemno możęsz kupować ten zawór a problemy się skończą

sprawdziłem. Wypiołem wężyk i nic nie leci. Zaślepiłem jest to samo. czyli trzeba szukać dalej.

tak sobie myśle że może te czujniki temp..przecież to daje sygnał do kompa czy ma ssanie czy nie. Jak bybył uszkodzony cz. temp. przy zimnym silniku może go zalewać - wiecie jaką powinień mieć rezystancję? i gdzie jest umiejscowiony?

Kolego, przecież napisałem juz Tobie prawie miesiąc temu, gdzie to jest. Zajrzyj wyżej. Pozdrowienia.

teraz to i ja nie wiem najpierw piszesz żę sączy się paliwo przez regulator ciś póżnięj żę nie leci to zdecyduj się w końcu . piszesz żę sprawdziłeś i dalej to samo , a regulator ciś wymieniłęś? od tego zacznij i nie drutuj a jak to nie pomożę to szukaj dalej .przez ten regulator nie mają prawa przedostawać się nawet OPARY BENZYNY .gdyby to był czujnik temp to byś miał problemyz odpaleniem bezpośrednio po zgaszeniu a nie po paru min. normalnie ci zalewa świece

Włączę się jeszcze raz. Właśnie zaraz po wyłączeniu gorącego silnika nie było u mnie kłopotów z rozruchem, a po kilku minutach tak. Musiałem piłowac, aż jakoś tam silnik sam dobrał sobie skład mieszanki. Kupiłem regulator ciśnienia, ale majster używając trójnika i ciśnieniomierza udowodnił mi, że nie w tym rzecz. Ciśnienie w magistrali przez kilkanaście minut utrzymywało się na poziomie ok. 4 at. Po wymianie czujnika temperatury wszystkie kłopoty zniknęły jak ręką odjął i od ponad miesięca wszystko jest w najlepszym porządku. Sprawdzenie czujnika temperatury jest proste. Wystarczy omomierz. Wg workshopa na zimnym silniku powinno być od 2000 do 3000 Omów, a na gorącym zaledwie od 200 do 300 Omów. Widziałem ten czujnik i ten pomiar, tak jest w rzeczywistości. Pozdrawiam.