.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam szanownych forumowiczów !!!
Proszę o pomoc w sprawie mojego Audi C3 rok 1988 silnik 2,3 l oznaczenie silnika NF. Problem jest mianowicie taki że na zimnym silniku zapala idealnie, natomiast ja się mocno zagrzeje (temperatura powyżej 90 C) wtedy totalna klapa można kręcić rozrusznikiem ile wleżie a auto ani mru mru - nie chce odpalić. Wczoraj jednak na próbę jak był gorący odpiołem mu wtyczkę od dwupinowego czujnika temperatury (ten który znajduje się u góry tyż przy głowicy cylindrów, na dole wpiety jest 4 pinowy czujnik) i silnik normalnie zapalił, spróbowałem jeszcze kilka razy i było ok. Co jest więc przyczyna takiego stanu ?????. Sam czujnik czy są jeszcze jakieś inne możliwości. Proszę o podpowiedzi. Nadmieniam że mocno uciążliwe jest przy każdym zapalaniu latać pod maskę i odpinać czujnik . Pozdrawiam i czekam na uwagii.

Winę może ponosić czujnik, który odpinasz, a także tak jak było u mnie przelewanie się auta spowodowane zużyciem wtryskiwaczy.

Sprawdź czujnik, jak to nie pomoże pomyśl nad świeższymi wtryskiwaczami.

pozdrawiam

UF i już po problemie !!!. Dziękuję za wszystkie sugestie.
A teraz opiszę co było prawdziwą przyczyną. Odpiołem czujnik, przemierzyłem jego rezystancje i wartości okazały się zgodne z katalogowymi - tym samym problem czujnika odpada. Nastepnie zacząłem sprawdzać cały dolot powietrza do silnika, wszystkie połączenia okazały się szcelne więc dalej kopię i tu niespodiznaka !!!! zauważyłem pęknięty wąż odmy silnika tuż przy nasadzie do skrzyni korbowej, szybka wymiana węża (założyłem jakiś tam od zetora, bo orginał koszyuje około 250 zł) odpalam sprawdzam i sukces wszystko gra. Poczekałem ąz silnik osiągnie temperaturę 90 C wyłączam i zapalam wszystko działa ok. tak więc temat rozwiązany winny - dziurawy wąż odmy silnika !!!!!. Pozdrawiam wszystkich forumowiczów.