Jeśli mogę coś dodać to pochwalę to autko.
Mam takie od dwóch mięsięcy i jest nie do pobicia ( w stosunku do tych które miałem przed nim). Ja mam Avanta z 1996 roku z przebiegiem 250k.
Sprowadzone było rok temu z NIemiec.
Przed kupnem zrobiłem pełen przegląd w autoryzowanym serwisie VW (na fuche - po godzinach
za 150 PLN zrobili mi przegląd:
- zawieszenia (bardzo ważne żeby nie wydawać odrazu kasy na remont)
- silnika ( w tym ciśnienie doładowania, turbina itp)
- karoserii różnymi testerami (pod kątem kolizji)
- wszelkich oznaczeń znamionowych (czy aby nie kradzione)
- elektryki (test ABS, poduszki powietrzne, klimatronic, centralny zamek itp)
dopiero wtedy kupiłem..
A pierwsze wrazenia?
1/mam rodzinę więc Avant się sprawdza.
2/spalanie - byłem w szoku (ze takie niskie)
3/osiągi - jak to miło gdy na autostradzie wreszcie mnie zjeżdzali z drogi a nie ja komus musiałem ustępować (tylko czemu te auta przede mna się tak szybko zbliżaly???chyba za wolno jechały
4/ ceny części zamiennych (robiłem przeglad po kupnie - rozrząd, olej, klima itp) - Rany - ale tanio !!! ( w porównaniu z Hyundaiem Accentem z roku 2000 - byłem mile zaskoczony - ceny częci niższe o jakieś 60 % )
jak myślicie ? czy jak na nie tuningowany silnik AFN V-max =206 km/h to dużo czy mało?
pozdrawiam