.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam wszystkich! 5 miesiecy temu wymieniałem amoryzatory (sachs olejowe)z tyłu w swoim audi zobilem 12 tyś. W ostatnim czasie okropnie zaczelo mi bujac tylem postanowilem sprawdzic a tam lewy amorek mokry!! bylem dzisiaj na badaniu i wynik Prawa strona 69% lewa stona 62% niby sie mieszcza w szelkich normach ale te ich pomiary to wielkie Gó....W przyszlym tygodniu jade do warzszatatu gdzie zakupileml amorki i oni rowniez mi je montowali. Obawiam sie ze beda je sprawdzac i znowu uslysze ze sa OK. Pytanie mam do osob ktore reklamowaly juz amory jak mam to zalatwic aby bylo szybko , bez zbywania ze strony sklepu!! Dzieki!! pozdr>

skoro cieknie to chyba wszystko jasne.

Tez myle ze jasne ale zycie mowi ze czesto lubi byc inaczej. Koles mowi ze musze zaplacic za kolejne amory a te ktore wymontuje zostana wyslane do reklamacji, jesli okaze sie ze jest wada kase oddadza a jesli stwierdza ze jest OK (a czesto tak sie dzieje) to du.a blada. Dlatego pytanie czy juz ktos mial taki problem? i jak mam dzialac aby tego uniknac.

wytlumacz mi prosze jak moze byc wszystko OK skoro amortyzator cieknie???
rozumiem twoj pesymizm, ale bez przesady.
moga sie czepic krotszych sprezyn jesli takowe posiadasz.

Duży ten wyciek??? Czasami to ze sie amor poci nie swiadczy o jego niesprawności.Tłoczysko w końcu też musi mieć smarowanie.
Ale nie wykluczam początku końca.

Daj sobie spokój z reklamacja Sachsa, ja z nimi walczyłem 6 miesięcy i gó..o to są złodzieje i tyle, mi amor pociekł po 4 miesiącach .Diagnoza na stacji: Lewa 25% Prawa 65%, dałem Se spokój z reklamacją bo szkoda nerwów i kupiłem nowe.
pozdrawiam