Od poczatku, w autku po stwierdzeniu dużego zuzycia wymienione zostały :
- końcówka drążka
- sworzeń wahacza
Przeguby nie były odkręcane , samochód robiony na podnośniku.
Po wyjeżdzie z warszatu , przy prędkosci około 30-40/km/h - zaczeło mocno szarpać silnikiem skrzynia (i kierownicą (drążek zmiany biegów chodził lewo -prawo) . Autko spowrotem do warsztatu , sprawdzili wszystko , efekt znów ten sam, potem nagle przeszło. Text mechanika "musiało sie dopasować i niech jedzie pan na zbieźność" . Zbieźnośc rozumiem ale co tam sie miało dopasowywać? No cóź zbieżnośc zrobilem . Dalej....zaczeło cos od czasu do czasu brzdęknąc jakby się spręzyna układała. Nastepnie dwa razy podczas jazdy znów nastapiło latanie kierownicy,skrzyni itd , po chwili ustawało. Sprawdzałem luzy na półosiach i niby jest ok , przeguby nie stukaja.
Pytanie : o czym moga swiadczyc w/w zjawiska. Podczas "latania" kierownicy mam wrażenie że układ chodzi na zasadzie mimośrodu...
_________________ Audi 80 B4 - 2,0 - ABK + LPG + troszke gadżetów
|