hans napisał(a):
nie wiem co masz przeciwko silnikowi V8 w S4 ale domyslam sie ze z tego co wyczytales wychwyciles sentencje ktore negatywnie mialy Cie nastawic do tego silnika..
przede wszystkim
jezeli automaty to tylko amerykanskie z duzymi silnikami
tak wiec w Audi z tym silnikiem sprawdza sie manual
po drugie oleju spali w zaleznosci jak bedziesz jezdzil
napewno jak bedziesz tym jezdzil jak amerykancem do 3000 obr to spali Ci oleju tyle samo co amerykaniec
i nie porownoj 2.2T do 4.2 bo miedzy nimi jak jest 50 kg roznicy to max ... 5r jest zeliwne a V8 aluminowe . tak wiec ponownie proponuje zrewidowanie wlasnej wiedzy na temat 2.2T i 4.2 najlepiej dokonujac organoleptycznego porownania ... zapewniam Cie ze jazda na codzien limuzyna z V8 jest o wiele przyjemniejsza niz turbodoladowana benzyna ... no chyba ze szukasz przecinaka do pociskania to proponuje S2

Nie mam nic przeciwko silnikowi V8 w S4, ale jezeli chce samochod z rozkladem masy 50/50 to nie kupie samochodu z rozkladem masy 55/45, szukam po prostu samochodu o idealnym stosunku rozkladu masy do rozkladu napedu, jezeli wyszperasz gdzies materialy ze to wlasnie V8 a nie R5 ma ten stosunek idealny to oczywiscie powaznie zainteresuje sie wlasnie ta wersja silnikowa.
I jeszcze jedno przemawia za 2.2, nigdy nie mialem silnika z turbosprezarka, zawsze to jakies nowe doswiadczenie. No i lubie jak to ladnie ujales "pociskac", szczegolnie zima po kretej zasniezonej drodze.
Manuali nie lubie, jestem za leniwy, mam teraz jeden i gdyby nie naped 4x4 pewnie nawet nie chcialoby mi sie nim jezdzic, w zimie byla frajda, teraz na suchym nie warto machac kijkiem bo doznania juz nie te.
Spalanie oleju, no coz, z tego co wyczytalem ludzie jezdzacy spokojnie 3.6 lub 4.2 tez narzekaja na spore dolewki, a tak jak pisalem moje denne, ciosane w skale 5.7 nie bierze ani kropelki miedzy wymianami mimo ze to rocznik 87 z ch*j wie jakim przebiegiem.
Amerykanca krece tak do 1500 max. 2000 obrotow przy normalnej jezdzie bo wyzej nie ma sensu, max. momentu obrotowego mam przy 2800, jakbym jezdzil do 3000 to wiecej bym wydal na hamulce niz paliwo.
A tak wlasciwie to wiadomo dlaczego to pali tyle oleju? Widac ten typ tak ma ale jednak nic nie dzieje sie bez przyczyny. Blad konstrukcyjny, nadmierne wyeksploatowanie ktoregos z elementow, wadliwe uszczelniacze zaworowe czy pierscienie zgarniajace? WTF?