wg mnei moje b4 2,3ng troche za wolno jezdzi i za duzo pali wg gazownikow sinda jest do wymiany bo sie zawiesza, obecnie sam wyciagnolem silnik krokowy i wstawilem srube bo troche lepiej jezdzi i troche mniej pali, zastanawiam sie nad tym zeby wywalic katalizator i zostac przy tej srubie bo ten komp od gazu juz mnie leczy w miescie bez szalenst spalil mi nawet 18litrow

a na srubie 12trasa i 15-16miasto co myslicie o tym? bo w sumie i tak sonda nie bedzie potrzebna, czy lepiej kupic nowa sonde i meczyc gazownikow az wkoncu bedzie dobrze, zalezy mi na mocy i na oszczednosci oczywiscie /jak kazdemu pewnie/