.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam
Około tydzień temu zamontowałem gaz i wszystko było by ok gdyby nie fakt iż gazownik poinformował mnie że jak gaz się będzie kończył to najpierw nie będzie mocy powyżej 3000 obrotów. Tak właśnie się dzieje ale to jest przez około 60 ostatnich kilometrów jazdy. Czy to jest normalne? Czy to nie troszkę za długo jak na kończenie się gazu? Jeździłem paroma innymi samochodami z instalacja gazu i zazwyczaj jak się kończył to poprostu nie dało się jechać a nie najpierw 60 km na niskich obrotach i dopiero koniec... Jeśli ktoś ma w tej sprawie jakieś doświadczenia to proszę o pomoc bo nawet nie wiem czy to jest podstawa do reklamacji.

W moim jest podobnie, ale nigdy nie sprawdzalem ile moge przejechac km od tego momentu, zwykle wtedy jade na stacje

U mnie jest dokładnie tak samo

Zaczyna sie od 5000obr/min cisne gaz i gdy dochodzi do tych 5k to "odcina"
mi gaz. Potem stopniowo to "odcięcie" przecuwa sie nizej.
Moj rekord to 2000 obr/ min potem juz sie nie da jezdzic

A wiec spoko - to normalny objaw.

Dzięki za szybką odpowiedź.
W sumie tak jak pisze mq to nie problem wystarczy na stację podjechać ale z drugiej strony wolałem się upewnić bo mogła to być również wada.

Pozdrawiam

U mnie w v8 kończy sie i stoje ,ale ojciec ma nissana maxime i u niego jeszcze jast pół godziny delikatnej jazdy.

U mnie brakuje mocy przy około 5000rpm - potem jeszcze około 10-15km mogę zrobić.

POZDRO

U mnie jak szarpnie na wysokich obrotach, to musze sie zwijać na tankstelle, bo zostało mi 2-3 km jazdy. Jesli jezdze spokojnie, to moge być niemiło zaskoczony , doslownie w jednym momencie halt.

Jak jest duzy baniak na gaz, to przydalo by sie z 5-10 litrow gazu zeby bylo jakieś cisnienie, inaczej moze zamulac na wyzszych obrotach > przez nawet 50km (przy spozyciu ~10l/100km), szczegolnie w zimie, gdyz gaz ma nizsze cisnienie.