.: AUDI KLUB POLSKA :.

Po bardzo ciepłym przywitaniu w dziale NEWBIE czas zwiedzić inne segmenty forum . Z góry przepraszam za wykorzystanie dla mojego problemu osobnego tematu ( a było o tym mówione spoooro ), przyjmijmy, że będę z niego korzystał do opisywania kolejnych stadiów rozwiązywania problemu ( bądź, czego bym nie chciał, sromotnej porażki )

Wracając do problemu, strasznie zdziwił mnie fakt spadającej wręcz temperatury podczas jazdy moją niunią i zaczęłem szukać przyczyn takiego stanu rzeczy. A naprawde jest czemu, bo na budziku widnieje temperatura 65-70 stopni C...dopiero na dłuższym postoju po przebyciu paru km temperatura wskakuje do 93 stopni C i załącza się dmuchawa. Jednak po ponownym wprawieniu mej tony trzysta niemieckiej myśli technicznej, temperatura spowrotem lokuje się na poziomie 65-70 stopni C.
Po przewertowaniu forum zauważyłem, że nie jestem sam ze swoim problemem niedogrzanego silnika. Czy to faktycznym, czy wynikającym z błędu pomiarowego, w każdym razie bardzo irytującym...
Na dzień dzisiejszy mogę z powodzeniem stwierdzić, że jest to napewno w pewnej części wina termostatu ( jeżeli nie w 100% ). Zrobiłem dziś chłopski test "trzymania za przewód chłodziwa do chłodnicy", który ewidentnie wykazał, że termostat jest nonstop otwarty... Z jednej strony mnie to zmartwiło, z drugiej jednak...jest nadzieja prostego rozwiązania problemu, a nie bawienia się z czujnikami itp.
Niestety dopiero po fakcie zakupu zaczęłem zgłębiać kwestie jaki termostat najlepszy by pasował ( z forumowej wiedzy wynika, że dopiero wymiana na orginał się opłaca - niby to nie nowość, ale jednak... ).
Zdążyłem jednak kupić jakiegoś francuza, konkretnie jest to Calorstat firmy Vernet, o temp. otwarcia 92 stopnie C. ( model nr. V-6346 ) , czyli jest to tak zwany termostat "zimowy"...
Po doczytaniu, że takie zamienniki słabo się spisują ( długa reakcja na zmianę temperatury, inna niż podana temperatura otwarcia ) stwierdziłem, że zrobie kolejny chłopski test - do akcji wkroczyły:

A. Garnek
B. Litr wody
C. Kuchenka gazowa
D. wyżej wymieniony termostat...

No i na szczęście franzuz test przeszedł... Dzielnie trzymał się prawie do momentu wrzenia i praktycznie w ostatnim momencie się otworzył, z czasem reakcji odwrotnej też wygląda dobrze...po wyłączeniu płomienia i lekkim ostudzeniu wody zareagował całkiem żwawo. Szkoda tylko, że nie mam jakiegoś dokładnego i szybkiego termometru, wtedy można by baaardzo dokładnie zweryfikować jego "skuteczność". Pozostaje pytanie...ile km wytrzyma...ale to już wyjdzie w praniu.

Jutro będzie mały update wieczorkiem, po tym jak już wymienię termostat. W jutrzejszych planach jest też podłączenie do VAG'a, w celu zweryfikowania problemów, które opisałem w poście powitalnym... Trzymajcie kciuki... Napisze co i jak

Pozdrawiam.

skoro napisales "A" musisz dopisac rowniez "B" czyli postarac sie o opis okraszony fotkami "jak wymienic termostat w ABK"
ps. jak tak dalej pojdzie sami napiszemy ksiazke napraw B4

Wymiana na wspomniany wcześniej termostat okazała się pełnym sukcesem.
Niunia w końcu ma ciepełko, jak raz osiągnie 90 stopni to do zgaszenia silnika trzyma dokładnie temperaturke. Jak to się przeniesie na spalanie...ocenie później... na razie przestała irytować wskazówka termometru, oraz w kabinie na życzenie jest duuużo cieplej.

Co do wymiany...

Termostat jest umiejscowiony w moim 2.0 ABK ( patrząc z przodu samochodu na komore silnika ) po prawej stronie, na dole, zaraz koło pompy wspomagania ( jak nie ma wspomagania jest o niebo łatwiej z wymianą ). Aby go wymienić trzeba najpierw zdjąć pompę z paskiem ją napędzającym. Rozkręcamy wszystko, spuszczamy chłodziwo ( celując do miski ) wyciągamy stary termostat wraz z uszczelką, wsadzamy nowy ( tu trochę trzeba się pogimnastykować bez kanału... ) koniecznie z dobrze dobraną uszczelką, zakładamy przewód wody, skręcamy i montujemy spowrotem ( oczywiście jak mamy ) pompę od wspomagania ( pamiętając przy okazji o poprawnym założeniu napędzającego ją paska ). Teraz pozostaje już tylko odpowietrzyć układ i po kłopocie ( instrukcja odpowietrzenia jest na forum, z niej zresztą korzystałem ).

Po wymianie jak już pisałem na początku...temperaturka stoi w miejscu aż miło, a Termostat puszcza wodę do chłodnicy dokładnie przy tych 90-92 stopniach ( trzymałem cały czas dolną rurkę i do momentu osiągnięcia na wskaźniku kokpitowym temperatury 89 stopni była ona zimna ).

Jak na razie polecam Calorstat firmy Vernet 92 stopnie C. ( model nr. V-6346 ) bo działa... zobaczymy tylko jak długo :]

Pozdrawiam

Chciałbym opisać jak ma się ten problem do mojego autka.
W cyklu miejskim autko soaga temperature 90stopni i jest ona stabilna, lecz na trarsie przy szybszej jezdzie spada nawet do 70stopni. Czy jest to normalne????

Wyczytalem na forum, ze niby TO normalne...

Znajomy, ktory ma prawie identyczny silnik jak ja, ale z mechanicznym wtryskiem zmienil termostat i ma dalej takie objawy jakie opisujesz...czyli spada mu temperatura na trasie... ja tez tak mialem, wogole silnik byl niedogrzany.
Ale zawalczylem z problemem i wygralem...tanim kosztem :]
Jak sie rozgrzeje furka...to temperature trzyma stabilnie na 89-90.

Dla mnie malo ciekawe jest usprawiedliwianie tej przypadlosci "bo tak jest i tyle"...jak spada temperatura podczas jazdy to musi cos byc zwalone. Czy to termostat, czy to zapowietrzony uklad, czy padniety czujnik/wskaznik...Tak wiec odpowiadajac na Twoje pytanie TO nie jest normalne

Pozdro