No to sie trochę pobawiłem, a nie było wesoło.
Na szczęście obrotomierz był na takim samym plastiku jak zegar tak, że dłubać nożem nie musiałem, ale pinów pod obrotomierz i zegar czfrowy na płycie nie było, więc korzystając z rady ZURU \inny post\ wykorzystałem piny z żeńskiej wtyczki myszki PC na COM. Niestety z lutowaniem to nigdy nie miałem do czynienia, a to doś precyzujne zajęcie - przynajmniej jak dla mnie.
Jakoś to polutowałem, ale długo to trwało i dobrze, że tego nie widać.
W gniazdo do poświetlenie zegara cyfrowego wsadziłem żarówkę, której w płycie nie było.
Poskręcałem i do samochodu, a tu kretki, po pierwsze nie dzialał obrotmomierz, po drugie zegar który działał nie był podświetlony.
Ponownie wyjąłem, poprawiłem moje "fachowe" luty, zmieniłem żarówkę pod zegarem i ponownie do samochodu.
Jakie było szczście jak okazało się że obrotomierz działa i to dobrze, jednak podświetlenia zegara nie było nadal. Poszukałem na forum i znalazłem informacje, że ktoś miał podobny problem okazało się, że w niektórych płytach gniazdo żarówki pod zegarkiem nie jest zasilane "+". Trzeci raz wyciągnąłem zegar /uwielbiam wypinanie wtyczki za obrotomierzem/.
I dokładnie tak było, gniazdo zarówki obrotomierza nie miało doprowadzonego zasilania, tylko mase. Kabelkiem połaczyłem "+" z najblizszej zarówki.
Poskładałem i do samochodu i dopiero było pełne szczęście, wszystko działa i świeci.
Podziekowania dla forumowicza "zuru" który wrzucił opis.
Ogólnie roboty był sporo, ale efekt bardzo fajny. Zdecydowanie lepiej kupić kompletny licznik i tylko przełożyć, ale to koszt minimum 150 złotych, a mnie to kosztowało 50 złotych i ta satysfakcja, że samodzielnie zrobione.
