Słuchajcie mam problem

Biorąc pod uwagę ten samochód to nie jest niczym nowym

;)
W momencie odpalenia tj. przez rozruchem delikatnie wciskam pedał gazu (włączam ssanie) i uruchamiam zapłon, żadko kiedy udaje mi się odpalić silnik tak, by pracował na wszystkich 4-rech cylindrach. Ostatnio nawet odpalił na dwóch garach

. Mam gaźnik 35 PDSIT więc teoretycznie odpowiedni do tego silnika.
Oczywiście po odpaleniu silnik (lato i praca na 4rech cylindrach) chodzi przez kilka sekund i gaśnie. Kolejne odpalenie powoduje wyłączenie z akcji conajmniej jednego gara
Co to może być? Wiem doskonale, że to jest zalanie świec ale cholera jak sobie z tym poradzić?
Dzięki za wszelkie sugestie
Pozdrawiam
