.: AUDI KLUB POLSKA :.

witam, przejrzałem forum, ale nic jednoznacznie nie wyjaśniło mojego problemu
jak w temacie, po szlifie walu, wymianie panewek, silnik stracił moc - max predkość jaką osiąga to zaledwie 120 km/h i potrzebuje na to troszke czasu, jest poprostu mułowaty. Na niższych biegach (1,2) jest OK, wchodzi bez problemu na wysokie obroty, ma przspieszenie.
Od czego zacząc? Byłem u gościa co robił remoncik, wyregulował zapłon - NIC, świece suche, kopułka i palec zmienione.
Mój rocznik nie posiada możliwości diagnostyki, więc sprawa sie komplikuje. Lewe powietrze? pomiar ciśnienia sprężania, analiza spalin ??? wypiąć sondę?
Remoncik mnie ostro kosztował, brak dpbrych mechaników w okolicy tylko mnie pogrąża. Poproszę o jakąś sugestię aby papraki nie schrzanili czegoś ponadto!

sprawdz kompresje , sprawdz cisnienie oleju, zwroc uwage na wezyki podcisnieniowe i cala droge od filtra powietrza do kolektora ssacego czy nie ma nic odlaczone lub jakiejs nieszczelnosci

Rozrząd dobrze założony?
Sprawdź też wężyki podcisnieniowe (podcisnieniowy regulator wyprzedzenia zapłonu).
Jak tam jest benzyna dostarczana do kolektora?

Ile km przejechałeś po tym remoncie? Zanim zaczniesz znowu rozbierać silnik, może daj mu szansę, żeby się spokojnie dotarł? Przez pierwsze 100 - 200 km po złożeniu silnika zwykle jest znacznie słabszy, a próby Vmax i 0-100 km/h mogą go zabić
Jeżeli jak piszesz - brakw okolicy dobrych mechaników - to tym bardziej daj silnikowi szansę. Wszystkie części mogą być ciasno spasowane, poza tym na początku współpracujące powierzchnie charakteryzują się znacznie wyższym współczynnikiem tarcia - skutek: brak mocy, zwiększone zużycie paliwa i miejscowo znacznie wyższa temperatura pracy. Im spokojniej pojeździsz na początku, tym dłużej bdziesz jeździł bezawaryjnie później.
To tylko sugestia - może coś jest źle złożone, ale jeśli wraz ze zwiększaniem liczby przejechanych kilometrów moc będzie powracać, to raczej normalne zjawisko w czasie docierania, a nie awaria.

od remontu mineły jakieś 2 miesiące i ponad 1000 km - tak, to nie żart, autkiem przeważnie żona i do tego na krótkich odcinkach, dlatego też, autko nie było przeciążane i miało czas sie spokojnie dotrzeć
i jeszcze jedno, na wyższych przełożeniach, kiedy niunia nie chce wchodzić na wyższe obroty, pedał wchodzi w podłoge bez efektu, mam wrażenie że coś stuka w silniku, pierwszym moim skojarzeniem było spalanie stukowe, ale świece suche ..... ma to miejsce w pewnym zakresie obrotów, zdejme noge jest OK, nacisnę i znowu

Sprawdz pompke paliwa bo może nie ma juz odpowiedniej wydajności i auto poprostu sie dusi.

Jeśli tylko był szlif wału+wymiana panewek to jest nie możliwe. Coś ktoś spieprzył.
A były robione cylindry?? bo jedynie przy generalce jest spadek mocy początkowo.
Może zapłon za wczesny?



Ja bym mechanika za .... powiesił.

Pomiary wykonane:
- ciśnienienie sprężania wszędzie prawie po 12 (drobne róznice nie przekraczające 1)
- ciśnienie oleju 2,3
- pompka sprawdzona - wydolna
- sonda sprawdzona - OK
- zapłon sprawdzony w dwóch warsztatach -OK (zgodnie z literaturą 6 stopni przed)
- przeciwwagwi w aparacie zapłonowym odrdzewione (nie powinny się zawieszać)
- dziś sprawdzają drożność uikladu wydechowego i katalizator
co jeszcze pozostało? bo mnie moc opuszcza

powtorze kolege

- rozrząd sprawdzony przez dwóch mechaniorów i jest niby OK
- wężyki sprawdziłem i podokręcalem objemki (drobne nieszczelności nie do wykrycia ta metodą)
- niestety moj stan wiedzy nie pozwala odpowiedzieć na pytanie o doprowadzeniu paliwa (silnik 1,8 JN, wielopunktowy wtrysk, KE-Jetrinic) [/quote]

hmm skoro wszystko jest oki to troche dziwne ze nie chce chodzic ja byn raczej przy takich objawach obstawil rozrzad kwestia jednego zeba jesli nie wyciagali chlodnicy to znak na wale lepiej sprawdzic przy skrzyni jak na kole pasowym jebardzo ciekaw co to bedzie pozdrawiam

A może to nie jest wina silnika - sprawdź, czy samochód toczy się lekko, może któryś hamulec troszkę trzyma? To może się sprawdzić, jeśli - jak piszesz - na niskich biegach jest OK.

A może warto by zmienić CPN bo może to być wina poliwa bo znałem takie przypadki że po zatankowaniu samochód tracil moc od złej jakości benzyny.

i co doszedles w koncu co to bylo bo mnie ciekawosc zzera
pozdro

Niestety, jeszcze nie, ale jestem umówiony w piątek ze znanym w okolicy "szamanem" od audi. Zobaczymy po weekendzie.

a czy moglbys mi podac swoj numer gg bo ten na stronce nie dziala

no i troszeczke się wyjasniło:
1. wydajnoiść pompy paliwa na granicy
2. przepustowość katalizatora na granicy
3. no i najistotniejsze - sonda lambda sie kończyła i definitywnie skończyła

(nr GG 3505498)