No, ja proponuje spróbować

A poza tym - i tak sie nie upewnisz, choćbyś zdjął pasek, i kręcił wałem, bo popychacze hydrauliczne pracują inaczej niż mechaniczne, i przy wysokich obrotach zawor zejdzie nizej, i pierd....e. To tylko kwestia szczescia - jesli komus tak silnik stanie, ze nie zdążą się 'skontaktować', lub po prostu tracąc pęd się 'oprą' o siebie - będzie w ciemno się upierał, że ma silnik bezkolizyjny' i nic sie nie stanie (choć takie silniki są) - a jak będziesz miał pecha i słaby któryś zawór, to ci po uderzeniu i złamaniu wpadnie do gara i narobi tyle rozpierduchy z zapieprzającym tłokiem (90% przypadków kiedy pęka pasek, to albo gwałtowna redukcja w dół, albo przy 'gwizdku'), że na prawdę - taniej Cie wyjdzie wymienić rozrząd. Jeśli żałujesz kasy na komplet - wymień chociaż sam pasek - jak ci stanie któraj rolka, to tylko zapłacisz drugi raz za robicizne, aby zmienić rolke, ale przynajmniej minie Cie kilka tysiecy złotych za 'kapę' silnika...
Na prawdę, rozwijanie tyematu, czy jest dany silnik bezkolizyjny, czy nie, nie ma sensu - nikt tak na prawdę w 1001% nie jest pewien, i Ci tego NIE ZAGWARANTUJE, a zapłacisz SAM