witam. Chodzi mi po glowie sprawa zwiazana z zatykaniem sie miedzianej rurki gazowej od butli do reduktora. Pamietam, ze ktos kiedys opisywal tu na forum sytuacje, zatkanie sie tej rurki do takiego stopnia, ze samochod juz wogole nie chcial jechać, a wrecz gasł po chwili pracy.
Po jakim przebiegu +- zdazalo sie u was, ze ta rurka sie przytykala?
Podejzewam, ze u mnie taka sytuacja zaczyna powoli miec miejsce, zweza sie przeswit i bede musial wymienic ten odcinek rurki, bo pod duzym obciazeniem zaczyna brakowac gazowni i jestem zmuszony nie dodawac gazu wiecej niz do polowy. Ta rurka siedzi w tym samochodzie od okolo 70tys km.
_________________ 200 10V turbo quattro, Pastuch "quattro" 2,8
|