.: AUDI KLUB POLSKA :.

Dzisiaj mialem pierwszy raz okazje przetestowac temperaturowo auto, temperatura powietrza prawie 30stopni do tego spore korki. Nie wiem czy to ma cos z tym wspolnego czy tak samo wyszlo ale po rozgrzaniu silnika dochodza z niego gluche stukania ;/
Podobne tematy byly juz poruszane jednak nikt nie podal dokladniejszej diagnozy w przypadku stukow przy rozgrznym silniku. Przy zimnym i przy odpalaniu nic nie slychac. Czy sa to hydrauliki , jednak stukanie jest chyba zbyt gluche, przy hydraulikach przypomina to bardziej cykanie (przynajmniej tak mialem w 90-tce 2.3E). Czy mozliwe ze jest to panewka (170kkm) no i jaki to ma zwiazek z cieplym silniiem. Padla tez mozliwosc napinacza lancuszka rozrzadu..
Ma ktos jakis pomysl?

Czy ten stukot jest non-stop przy rozgrzanym silniku i czy słychać go tylko przy biegu jałowym np. na postoju... ?

tylko na rozgrzanym silniku, przy normalnej jezdzie nie ale dopiero jak wjade w korek lub go zaczne dusickiedy temperaturka zacznie rosnac powyzej nomilnalnej. dzieje sie to podczas jazdy i na jalowym przy postoju.

Autko widocznie dostało kiedyś mocno w dupe i panewka(i) nie trzyma wymiaru, ot co.

nie wiem ale wydaje mi sie ze nie bylo az tak doceniane, jest jakis sposob na potwierdzenie tej teorii? wydaje mi sie ze jak panewki sa juz slabe to pali olej a takiego faktu nie stwierdzilem...l

Jak to panewki to moim zdaniem długo byś nie pojeździł.
Moim zdaniem luzy na panewkach powodują ich szybkie zużycie - a co za tym idzie zaczynają mocniej stukać i częściej.

A z rana jak odpalasz na zimnym silniku masz głuche uderzenia tak jakby od spodu auta ??

Mam taki silnik w swojej RS'ce i odgłos "stukania" jest słyszalny na jałowym biegu po rozgrzaniu silnika. W serwisie dostałem informację, że cos takiego może występować i jest to normalne. Powodem takich odgłosów jest jakaś "pompa i zawór" (to pada fachowe nazewnictwo serwisu) odprowadzające nadmiar paliwa.

Po jakimś czasie u mnie to ustaje.

jak odpalam z rana nie ma zadnych stukow, dopiero jak sie porzadnie rozgrzeje.
nie wydaje mi sie zeby to bylo normalne bo odglos jest bardzo donosny, naprawde bardzo, w pierwszej chwili myslalem ze mi tlok wali o zawor ;/

Stukanie ? hmmm..

U mnie to przypomina bardziej jak by metaliczny klekot zaworów.

Nic nie stoi na przeszkodzie podjechac do najbliższego sanolu Skoda/VW/Audi/Seat i zapytać jakiegoś mechanika. Wszystkie te matki mają w swojej ofercie pojazy z tymi silnikami i bez problemu i za darmola udzielą odpowiedzi.

Cieżko coś konkretnego napisać tylko na podstawie opisu jaki zamieściłeś. Nie ma co zgadywać, jedź do serwisu bo może okazać się że to cos poważnego.

tak tez zrobie... jak cos zdiagnozuja to napisze, moze innym sie przyda info

Jak sie nie myle to 1.8T ma kuty dół, więc musiłaby ostro dostać by coś sie tam popierdzieliło.

Zapomnielem dopisac zakonczenia a sprawa okazala sie banalna
Śmigło od wisca pękło na obwodzie i przy rozgrzanym silniku w upale nabieralo takiej predkości obrotewej a zetem sily odsrodkowej ze plaskit sie odginal i na dole o cos uderzal. Mylace bylo to ze dzwiek wogole nie przypominal oderzania plastiku a tym bardziej jego donosnosc. Dalem znajomemu z serwisu skody odluchac pracy silnika i odrazu wiedzial . Smigielko zespawalem lutownica do plastiku i jest juz git...