.: AUDI KLUB POLSKA :.

w zeszlym roku w lipcu kupilem ciagnietego z niemiec Audi B4 1Z z 1994 roku, po zakupie standardowo pojechalem do warsztatu w celu wymianny rozrzadu. Fachowiec wymienil pasek, napinacze i mialo wszystko grac. No i gralo ale dwa dni temu cos mnie sklonilo do tego zeby zajrzec pod oslone, i co sie okazalo, ze pasek rozrzadu wlasciwie powoli przestaje istniec! od strony chlodnicy jest systematycznie scinany


1

nie wiem przyadkiem czy wina nie lezy w napinaczu paska ?

2

jestem laikiem w tym temacie, wiec prosilbym o ewentualna pomoc, jesli trzeba to umieszcze wiecej zdjec

no to auto na hol i do warsztatu po nowy rozrzad ( inny warsztat) i dziękować Stórcy że Ci tknęło zeby tam zajrzeć. Naprawa to ok 2500 zł

Hamil twój awat jest z deka przyduży...
nie chciałem zaczynać nowego tematu więc piszę tu...ostatnio też zajrzałem pod osłonę w AAZ zdjąłęm te sprężynki z osłony, odkręciłem śrubę i ją wyjąłem...ale osłona nie chciała ustapić... dopiero jak coś wypadło z okolicy gniazda tej sruby... i spadło mi gdzieś pod silnik i prawdopodobnie w trawę... metalową podkładkę znalazłem...ale coś jeszcze musiało być bo teraz ta sruba w ogóle nie pasuje do tego gniazda na srubę... gniazdo jest po prostu za szerokie... powiedzcie koledzy jak ta śruba tam powinna byc przyczepiona?

sorry że powielam pytanie...ale czy mogłby mi ktoś napisać jak to dokładnie jest z tą śrubą do przykręcenia tej osłony rozrządu ? bede ogromnie wdzięczny

tam jest taka podkładka w kształcie kielicha w którą ładnie śruba wchodzi a sama podkładka wpasowuje się w otwór obudowy.

znaczy się że miałem coś zwalone... bo jak teraz wkręcam śrubkę w to gniazdko to ona tam po prostu lata...ma duuużo luzu... wynika z tego że cos tam było włożone na wzór kołka rozporowego... może być coś takiego?

noo i rozwiazany problem z paskiem rozrzadu i nie tylko... wrocilem z autem do tego samego mechanika, (mechanior jest ponoc najlepszy w Zamościu) powiedzial ze wine za wszystko biora wyrobione tuleje na wałku pompy wtryskowej, kolo zebate od pompy mialo bicie i zsuwalo pasek a napinacz ten pasek ścinał.Gosc pompe wyslal do regeneracji do Lublina, po 4 dniachh pompa byla z powrotem, zalozyl, podpial pod vaga i silnik jak brzytwa!! jak wczesniej nie chcial palic najlepiej to teraz od reki. No i stal sie mocniejszy, wczesniej myslalem ze bark mocy do momentu wlaczenia sie turbiny ok 1800 obr. jest normalny a teraz to ciagnie od najnizszych obrotow jakby turbina chodzila caly czas o wiele lepiej przyspiesza. Wsumie to nawet lepiej ze tak sie to skonczylo,do pompy juz dawo mialem zastrzezenia, calosc drogo bo drogo prawie 800zl za wszystko aale warto, auto nei do poznania