.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam,może ktoś mądry wie co trzeba zablokować w skrzyni,żeby odłączyć tylny napęd a zostawić skrzynię quattro.Słyszałem że można tak zrobić.Muszę tak zrobić bo nikt z mechaników u mnie nie potrafi mi pomóc.w mojej 100 jak jest mokro z tyłu auta dochodzą dziwne odgłosy jakby coś pękało nierównomierne nie wiem co to jest i boję się że to się żle skończy.Pozdrawiam.

nie odłączysz tak prosto quattro na torsenie. Możnaby zblokować torsena ale to wiąże się z jego uszkodzeniem. Jesli Ci zależy , wymień tylni most. Jeśli nie, wsadź skrzynię od ośki.

najlepiej idz sie zabij bo Ci cos sie moze zepsuc ... rotfl roku ... czlowieku ... to ze masz cymbalow mechenikow czy kogo tam co Ci radzi takie glupoty to nie znaczy ze masz gnoic za to auto ...

po pierwsze , nie powiem Ci ani nie pomoge zrealizowac iscie durnego , debilnego i skrajnie glupiego pomyslu rozlaczenia napedu

ale
pomoge Ci naprawic to co sprawilo ze doszedles do takiej desperacji

po pierwsze
kola musza byc wszystkie takie same ... czy sa ?
po drugie , wymien smar w przegubach z tylu zarowno w polosiach jak i na wale.
po trzecie , jezeli jest to bardziej trzeszczenie to sprawdz stan wahaczy gornych z tylu ...
po ostatnie , jak nie masz gdzie tego zrobic to zapraszam

obstawiam na twarde skrzypienie górnych wahaczy skrętnych jak to uszłyszysz to zatrzymaj samochód, wysiądź z niego i zacznich machać dupą samochodu do dołu i do góry, jak będzie skrzypieć to znaczy że wahacze są w środku suche albo zabrudzone. Jeśli suche to trzeba tam wcisnąć troche oleju, w przypadku mocnego zabrudzenia to już chyba tylko wymiana. U mnie gumki są jeszcze w miare dobre i wahacze zaczynają skrzypieć raczej w lato gdy za bardzo się wysuszą. Ja robie tak, że nabieram silnikowego oleju w strzykawkę z igłą i delikatnie przebijam się przez gumę która osłania łączenie tych wahaczy i wstrzykuje tam troche oleju. Taki zabieg starcza mi na pół roku a nawet więcej, już nie pamiętam kiedy to robiłem. Ostatnio usłyszałem delikatne skrzypnięcie ale ustało. Pewnie zacznie jak zrobi się jeszcze cieplej. Wystarczy zdjąć koło i masz to wszystko na wierzchu. Sprawdź może to właśnie taka głupota a nie od razu Q

Wątek fun Ubaw po pachy

to na pewno nie są wachacze,mam 100 już 10 lat i znam temat [600 tys.km],sprawdzę smar,te stuki występują u mnie już drugi rok ale teraz się nasilają,dzięki równiesz za krytykę przemilczę temat.Rozłączenie to ostateczność,może ktoś ma inny pomysł.Pozdrawiam.

z mojego doswiadczenia wynika ze te gorne skrzypią własnie jak
jest sucho a na mokro jest cisza

Po prostu naprawić to u kogoś kto się na tym zna...
Najwiekszą głupotą jest pozbywanie się takiego napędu.

Skoro Hans sie deklaruje pomóc... to może warto do niego zajrzeć.

tak jeszcze strzelajac po omacku , sprawdz czy masz olej w dyfrze a poza tym to go wymien bo to mineral i sie starzeje

spróbuję smar i olej.Takie same koła to znaczy rozmiar?szerokość?na ośce na dwóch?jeżdziłem na różnych zwłaszcza zimą nigdy nic się nie działo.fabrycznie z brifu miał 215 65 lub 75teraz 185/195 65 15.Na moich terenach nie ma fachowców od Q czy też od ich zdaniem wynalazków [jeżdżę 2.2turbo MC]moja ostatnia wizyta u mechanika zakończyła się dla mnie dużymi kosztami a auto dalej kuleje jeszcze bardziej niż przed wizytą.Dlatego teraz staram się robić domowym sposobem,korzystając z waszego doświadczenia.Co do tych odgłosów cały czas próbuje dojść skąd one dochodzą.Zauważyłem,że jadąc z obciążonym mocno tyłem ani razu ich nie było na pusto są.Podniosłem auto z tyłu z lewej strony[z tej co odgłosy] włączyłem bieg i nic koło się kręci i jest cicho,ale zrobiłem tak z drugą stroną i coś się tam dzieje koło się kręci normalnie ale są odgłosy,jeszcze nie wiem co półoś lub łożysko na pewno nie most,tylko najgorzej,że to nie ta strona.Bujając autem na boki w górę i w dół też nic.Na stacji diagnostycznej na szarpaku też nic.No i najważniejsze czekam na deszcz i będę szukał dalej.Pozdrawiam.

Z tego, co ja wiem, to WSZYSTKIE kolka musisz miec takie same. W przeciwnym wypadku beda wystepowac duze naprezenia na dyfrze.