.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam
W sobotę przymierzam się do wymiany kompletu amortyzatorów w B4 Avant (łącznie z osłonami i odbojami) oraz tulei wahaczy.
W związku z tym może poradzicie mi jak do tego się zabrać i z przodu i z tyłu. Czy macie jakieś wskazówki które mogły by mi ułatwić wymiane tego zestawiku??? Mam ściągacze do sprężyn ale jeszcze tego sam nie robiłem i nie chcę z czymś nawalić !!! I jeszcze te tuleje na wahaczach - czy to coś skomplikowanego? bo patrząc na te tuleje (kształt kielichów) to nie powinno to być skomplikowane???
No ale czekam na Wasze wskazówki i rozjaśnienie mojego umysłu
Z góry dzięki
Hej

Amorki zrobisz sam - nie jest to trudne, ale z tulejkami wahaczy to daj sobie spokój. Wymontuj wahacze i zawieź do mechaniora niech ci wymieni te tulejki. Do ich wyciśnięcia (i ponownego wciśnięcia nowych) potrzebna jest praska hydrauliczna.

nie do końca tulejki wahaczy wymienisz też sam...wystarczy troszke pomysłu i siły..a np. użyłem do tego imadła...więc dasz rade sam ale troszke zabawy jest.

max przy okazji zmien górne mocowania amortyzatorów z łozyskami ..

robota prosta i szybka ..
przynajmniej jesli idzie o wymiane amorów z przodu..
Sciągaczem do sprezyn dysponujesz ?? imbusem 7 ,kluczem oczkowym gietym 22 albo 24 do nakretki na górnym mocowaniu amora , dobra zabke hydrauiczna do odkrecenia nakretki mocujacej wkład amora do kolomny .. 17 do koncówki drazka kierowniczego, łacznik tabilizatora i 22 x2 do odkrecenia kolumny od zwrotnicy

Ja sobie do tego celu kupiłem jeszcze takie klucze.
http://www.allegro.pl/item113221593_amo ... k_vag.html
baaaardzo ułatwiły prace. Ale jeśli masz troszkę narzędzi to dasz sobie radę i bez nich.

dodałbym jeszcze ściągacz do końcówek drażków - można młotem ale po co masakrę robić?

Geometrię później sobie sprawdź.
Ściągacze są na allegro po 29zł. Przydają się.

Z wymiana tulejek tylnych mozesz mieć troche problem bo ciezko potem je zalożyć, ale można ja załozyć nie posiadajac prasy, wystarczy śruba długa która przejdzie przez środek tulejki z jednej strony blaszka z drugiej strony tez blaszka i nakretka i stopniowo zakręcasz to nakretke a tulejka pomału wchodzi troche to ciezka robota ale dałem jakos rade

tez niedawno to przerabiałem, do ich wymiany trzeba ropiac korektor siły hamowania zeby opuscic belkę dodam jeszcze ze lepiej zeby ta śruba była wzmacniana zwykłe sie ukrecały i radziłbym jeszcze znalesc konkretny ceownik z przewierconym otworem na srube bo jak tulejka wejdzie na głebokosc belki to blaszka juz nic nie pomoze

No i po robocie. Faktycznie nie było tak strasznie. Dałem sobie spokój z tymi tulejkami - z tym pojadę raczej na warsztat, ale to przy okazji bo narazie nie wymagają natychmiastowej interwencji. Nadmienię że wynik z badania na przeglądzie miałem - przód 65%, tył 45%. Po rozkręceniu śruby trzymającej amortyzator w kolumnie stary amorek poprostu się wylał. Był kompletnie rozszczelniony i jakby pęknięty w jednym miejscu na zgrzewie. Dziwne były to amortyzatory , jakieś cienkie i zgrzewane w górnej części ??? Tak jedna jak i druga strona - kompletny szrot. Łożyska amortyzatorów nie były również w najlepszej kondycji - wymienione oba. Z tyłem było lepiej. Wymiana tylnych amortyzatorów w Avancie to bajeczka. Odkręcasz cztery śróby i cały McPerson na wierzchu.
I wreszcie nastała cisza - zero stuków i puków. Nadmieniam, że z przodu zamontowałem najtańsze amortyzatory z Allegro tj. GPD za 35zł/szt, na tył dałem gazówki marki SFEC również z Allegro 45zł/szt. Jak długo na nich pojeżdżę to nie wiem. Narazie jest wszystko OK. Stwierdziłem, że jak mam wydać minimum 150zł za sztukę i na dziurze go stracić to wymienię 4 sztuki za tą cenę i wymienie nawet 2 razy w roku - tym bardziej, że zrobię to sobie sam!!! No tak narazie mi się wydaje, ale o konkretach jazdy i wytrzymałości możemy pogadać za kilka miesięcy.
Wnioski: nie ufajcie wynikom badań diagnostycznych. Trzeba mieć swoje wyczucie w sprawie.