mały v8 napisał(a):
Z olejem w skrzyni jest tak: automat ma wiele elementów ciernych z których pozostaje pył i opiłki , filtr zbiera to do pewnago stopnia ale z czasem się zamula a w oleju krązy "syf" i działa jak materiał cierny więc nie słuchajcie bzdur że jest OK .Mam drugiego automata w życiu ale pierwsze co zrobiłem to zmieniłem olej i filtr (żelazna sasada i pasek rozrządu oczywiście) płyny oleje nie mówie i ktoś może mówić że jest OK wymienione a ja swoje robie . Do automatów polecam firme "sanko" w warszawie filia pod węgrowem( połowe taniej) każde auto dłubane przez kowali w końcu londuje w "sanko" (posiadam lawete więc pare fur wiozłem). Dbajcie o automaty słuchajcie ich każde niepokojące odczucie biegiem do fachowca (to minimalizuje koszty)

Zacytowałem tę opinię w całości gdyż jest to święta prawda każdy element mechaniczny podlega naturalnym procesom zużycia tym bardziej skrzynia automatyczna. Z czasem włoknina filtrująca znajdująca się w filtrze traci swoje własności filtrujące staje się twarda, krucha i nie przepuszczalna, ostatnią deską ratunku jest jeszcze magnes znajdujący się na dnie miski olejowej, który wyłapuje drobiny metalu, ale również do czasu. Tak więc nie słuchajcie bredni w stylu, że coś jest bezobsługowe. Olej wymieniamy co 60kkm lub co 4 lata i basta. W serwisach ASO są cwaniacy jeżeli tak mówią niech to dają na piśmie bo w końcu przyjdzie czas, że gwarancja się skończy i skrzynia pada i oni na to liczą
tumany. Taki przypadek miał mój kumpel w omedze auto stoi już drugi rok na kołkach bo nie stać go na naprawę

Należy co jakiś czas kontrolować poziom, kolor i zapach oleju oraz szczelność oringów na półośkach, a w zimie dać chwilę skrzyni na rozgrzanie się i wszystko będzie OK
