.: AUDI KLUB POLSKA :.

Mam 10-letnie opony letnie (nie jeżdżone). Zastanawiam się czy są one jeszcze bezpieczne?
Pozdro
toyo76

na pewno nie sa bezpieczne!!... guma po pewnym czasie staje sie skruszala i traci swoje wlasciwosci. ... najlepiej je wywal

Szkoda ale bezpieczeństwo jest najważniejsze
dźwięki

Jakbyś je założył to po przejechaniu kilku kilometrów nic by z nich już nie było... ale zawsze można je spalić

Panowie nie tak ostro...

To że opony mają 10 lat nie od razu je dyskwalifikuje - trzeba sprawdzić jak wyglądają i jak były przechowywane. Potem można się wypowiadać.

POZDRO

nawet poprawne przechowywanie nie zmieni zmian zachodzących
w gumie... stąd się biorą tanie opony z zachodu wyprzedawane
przed okresem 4-5 lat od daty produkcji...

ja miałem u siebie 12 letnie goodyear`y zimówki i gościu który je wymieniał ciężko się zdziwil że coś takiego jeszcze jeździ i że nie rozsypały się do tej pory a powód wymiany był taki że pękło kopyto w oponie i zwichrowała się
także nie demonizujmy dobre oponki nuweksy to ok 1500 zł -2000 zł

znalazłem...

http://www.streetracing.pl/forum/viewtopic.php?t=2098

Tak, są bardzo bezpieczne... jako huśtawki dla dzieci.

Kiedyś załozyłem na poloneza nasze oponki 10 letnie które przeleżały w ciemniej piwnicy i jaki efekt.Po ok 100 km popękała guma i dostały guzów.
Więc odradzam tak jak koledzy.

Ekologia górą

zanim je wyrzucisz to podaj ich rozmiar - moze sie na nie skusze
pozatem zanim opona sie rozleci pokaze najpierw brzuszki - wiec to nie jest tak, ze bedziesz jechal a ona sie rozleci nie dajac przedtem o tym znac.
reasumujac - zalezy do jakiej jazdy

tiaa przy dwoch pakach mozesz przegapic moment pojawienia sie guzow

Opona tak szybko się nie rozpadnie natomiast wzór bieżnika i twardość gumy na nim nie nadają się już do szybkiej i bezpiecznej jazdy. Jeżeli są to opony zimowe to zapomnij bo na nowych letnich będzie się lepiej jeździło. Opona może być eksploatowana do 5 lat a przechowywana jako nowa w magazynie nie dłużej jak 6 lat (letnia) i 4 lata (zimowa). Co nieco się o tym uczyłem, przeczytałem dużo książek, spędziłem kilka dni na szkoleniu w Michelin Polska bo to wymogi mojej pracy więc liznąłem już trochę tematu opon.

Toyo 76 po ile chcesz za te niebezpieczne opony? (oczywiście jeśli to 15")

pelno samochodow jezdzi na tego typu oponach, a na szczescie nie slychac nic w statystykach o wypadkach z powodu zestarzenia sie opony.
Opona zanim sie rozleci - najpierw sie wybrzuszy - a o tym sie zdazysz zorientowac zawczasu.
Pozatem jakby tak bylo - to nikt by nie protektorowal opon - bo protektorowane na pewna sa zazwyczaj starsze wiekiem.
A protektorowane maja jeszcze gwarancje

To nie problem trzeba uchylić boczną szybkę i lukać ciągle na laczki.
Nie wolno spuszczać wzroku z opony, żeby nie przegapić tego momentu. No oczywiście pasażer musi robić to samo z prawej strony.

O.K.
jestem pewny !! ze wsrod nas wiele osob ma oponki starsze niz 10 -letnie. Po drugie niewielu z nas jezdzi 200 i wiecej.
po trzecie masz jakies doswiadczenia wlasne - czy tylko teoretyzujesz?

Jak widać amatorów na te opony jest kilku. Ja na Twoim miejscu bym je sprzedał - nie mówiąc ile mają lat, bo kto się zna, to albo kupi, albo podziękuje, a kto się nie zna, to jego strata. Potem parę groszy bym dołożył i kupił nówki.
M

czy jechalem 200 km/h ? ... owszem ale znam tez przypadek kiedy podczas jazdy stara oponka nie wytrzymala ... no i prawie kuzyn sie na drzewie owinal. Guzow nie stwierdzono...