.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam!

Jako ze zaczynam sie wgryzac w temat a nic nie znalazlem w archiwum mam nastepujace pytanie:
Czy jest sens wogole grzebac (obniżać) w seryjnym zawieszeniu? Przy kolach 16-kach to chyba nie ma sensu jeszcze zmniejszac przeswitu, szczegolnie np na snieg?
pozdrawiam

Zasadniczo sam sobie odpowiedziałeś

nie ma sensu ruszac zawieszenia Coupety ... 7A siedzi bardzo dobrze na glebie a przy tym jest jeszcze komfortowy takze nicnie kombinuj a jak chcesz miec jeszcze sztywniej to na wiosne zaloz 17tki i szerokie papcie 225/45 i bedziesz zadowolony do potegi

Na wiosne mysle o 16-tkach, 215/45
17-tki mnie juz troche przerażają ze względu na nasze rewelacyjne drogi- szkoda by bylo opłakiwac pogięte felgi i zniszczone opony...

Na zime wstrzymaj sie z obnizaniem i zwiększaniem " Lepiej jakieś kozackie zimówy dorwać

nie kupuj 215 ... sa drozsze niz 225 a na 225 jezdzi sie wysmienicie .... ja jakos nie narzekam na 17tki z guma 235/40 ..wiadomo .... po kraweznikach nie jezdze tak jak na 15tkach wiec jakies tam roznice sa ale jezeli felgi sa dobrej jakosci to nie powinienes ich pokrzywic od samej jazdy po naszych drogach

A masz moze jakies fotki jak to wyglada na autku? Jesli tak, to poprosze na maila jesli to nie klopot
Mowiesz ze 17-tki to optymalne rozwiazanie...?

Faktycznie, te 40-tki nie wygladaja tak "cienko" jak sie obawialem!

Co prawda mam ośke, ale obniżoną o -40mm i 17/225/45. Powiem tyle jest super.