.: AUDI KLUB POLSKA :.
https://www.audiklub.org/

Back tuning ;)
https://www.audiklub.org/viewtopic.php?f=8&t=43328
Strona 1 z 3

Autor:  emge [ 27.lip.2006 18:27:02 ]
Tytuł:  Back tuning ;)

Witojcie. Jutro odtuninguję moje B3 :D. Wyjmuję niski zawiasik i zakładam serię. Ja i moje auto mamy dość. Katalizator zeszlifowany, nie moge wjechać na najazd, jeb#%^cia w dziury moją niunię bolą strasznie, a o przejeżdżaniu 1 km/h przez leżących policjantaów czy dojeździe na działkę nie wspomnę. Fajne wygląda i śwetnie się prowadzi na trasie ale to za mało. W Polsce niskiemu zawieszeniu mówimy stanowcze nie :D

Autor:  Bilo [ 27.lip.2006 18:48:03 ]
Tytuł: 

Moja zona nie nazeka...... chcialem jej podnisc auto ale stwierdzila ze nizsze ladniejsze i ma tak zostac.... o dziwo uwaza jak jezdzi i niczego przez rok nie urwala :diabel:

Autor:  emge [ 27.lip.2006 19:03:05 ]
Tytuł: 

Urwać nie urwałem ale ile to razy zeszlifowałem to tylko ja wiem :diabel:

Autor:  *Robi* [ 27.lip.2006 20:19:47 ]
Tytuł: 

Nie jest tak zle ja smiagłem 2 lata na 60/40mm to trzeba miec we krwi zeby wymiatac na sportowym zawiasie :D teraz jak bede opusczał autko to tylko na 20mmzeby tylko delikatnie je utwardzic bo nizej jest naprawde cizko sie przemieszczac po dziurach...

Autor:  Bilo [ 27.lip.2006 20:59:42 ]
Tytuł: 

*Robi* napisał(a):
Nie jest tak zle ja smiagłem 2 lata na 60/40mm to trzeba miec we krwi zeby wymiatac na sportowym zawiasie :D teraz jak bede opusczał autko to tylko na 20mmzeby tylko delikatnie je utwardzic bo nizej jest naprawde cizko sie przemieszczac po dziurach...


Musze zrobic zonie badania krwi ;-)

Autor:  Combi [ 27.lip.2006 22:27:22 ]
Tytuł: 

Ja od 3 miesięcy poruszam się na gazowym sport zawiasie 60/40 w dodatku obutowanym w 215/40/17 i nie narzekam :D Faktem jest, że gdybym robił powiedzmy 2 tys. km miesięcznie to oprócz założenia gazu :) wyrzuciłbym ten zestaw przez okno, ale w mojej sytuacji kiedy auto służy mi na 600-800 km miesięcznie jest rewelacyjnie.

Autor:  J@RO [ 28.lip.2006 00:22:01 ]
Tytuł: 

Ja robie okolo 1500-2000 kilosow miesiecznie i ani 18/40/225 ani niskie/twarde zawieszenie nie robi na mnie wrazenia :D Kocham serpentyny :P


PS: Aaaa i LPG tez niemam.... a to 2.8 :):

Autor:  wowo [ 28.lip.2006 07:39:25 ]
Tytuł: 

W tej chwili mam około -80/60 215/40/17 i zawias ustawiony na hard :D Żonka śmiga i nie narzeka, ale jak chciałem jeszcze zglebić o -20mm to już wojna była i zostało po staremu. Nic nie urwane, jeździ sie kozacko z prędkościami max 30-40km/h :peace:

Autor:  emcior [ 28.lip.2006 10:16:59 ]
Tytuł: 

J@RO napisał(a):
Ja robie okolo 1500-2000 kilosow miesiecznie i ani 18/40/225 ani niskie/twarde zawieszenie nie robi na mnie wrazenia :D Kocham serpentyny :P


PS: Aaaa i LPG tez niemam.... a to 2.8 :):


J@RO , chyba zapomniales ze Us to nie dziurawy kaczoland ... ;)

Autor:  emge [ 28.lip.2006 11:29:50 ]
Tytuł: 

Przed:
Obrazek
Po:
Obrazek
Mam nadzieję, że troszkę spadnie bo zwłaszcza przednia część auta wygląda conajmniej dziwnie (cross and country) :059:,
ale wracając z warsztatu przejeżdżałem przez torowisko i nie zaciskałem zębów :-D. Zobaczymy jak dalej.

Autor:  Bilo [ 28.lip.2006 13:17:25 ]
Tytuł: 

Emge nic ci nie spadnie tak zostanie :| . A swqoja droga to nie jest tak do konca wina sprezyn z tymi stukami walen i dobijaniem, wazne wjakim stanie sa amortyzatory i czy to olejowki czy gazowki. Na poczatku kiedy kupilem sprezyny weiteca mialem oryginalny komplet amorow z przebiegiem 160 kkm i powiem szczerze ze po kilku wymianach gumek i lacznikow dalej bylo do du.. szczegolenie na krotkich uskokach np torowiska potem zrobilem rewolucje wymienilem amortyzatory na kayaby gazowe kupilem nowe wahacze z gumkami i swozniami, wymienilem gumy pod wozkiem laczniki stabilizatora razem z jego obejmami, wymienilem lozyska kolumn z przodu ,tarcze klovki zregenerowalem zaciski. ztylu tez zrobilem deburdelizacje ale mniej bylo do wymiany bo tylko dwie tulejki i podkladki pod sprezyny. Do amorow kupilem komplet harmonijek i balwankow ogolnie to wymienilem wszystko co mozna bylo........ Wyjechalem na droge i mimo weitecow -40 bylo cudownie nawet na torach... zero luzu pukow stukow itp zjawisk lepiej niz nowy Pug 307 Mamy. Wiec to nie jest tak ze sprezyny psuja bajke i wszystko wali....

Autor:  wowo [ 28.lip.2006 13:58:29 ]
Tytuł: 

Bilo -> potwierdzam.

Autor:  Kliku [ 28.lip.2006 14:07:02 ]
Tytuł: 

Bilo napisał(a):
Emge nic ci nie spadnie tak zostanie :| . A swqoja droga to nie jest tak do konca wina sprezyn z tymi stukami walen i dobijaniem, wazne wjakim stanie sa amortyzatory i czy to olejowki czy gazowki. Na poczatku kiedy kupilem sprezyny weiteca mialem oryginalny komplet amorow z przebiegiem 160 kkm i powiem szczerze ze po kilku wymianach gumek i lacznikow dalej bylo do du.. szczegolenie na krotkich uskokach np torowiska potem zrobilem rewolucje wymienilem amortyzatory na kayaby gazowe kupilem nowe wahacze z gumkami i swozniami, wymienilem gumy pod wozkiem laczniki stabilizatora razem z jego obejmami, wymienilem lozyska kolumn z przodu ,tarcze klovki zregenerowalem zaciski. ztylu tez zrobilem deburdelizacje ale mniej bylo do wymiany bo tylko dwie tulejki i podkladki pod sprezyny. Do amorow kupilem komplet harmonijek i balwankow ogolnie to wymienilem wszystko co mozna bylo........ Wyjechalem na droge i mimo weitecow -40 bylo cudownie nawet na torach... zero luzu pukow stukow itp zjawisk lepiej niz nowy Pug 307 Mamy. Wiec to nie jest tak ze sprezyny psuja bajke i wszystko wali....


zrobilem to samo i jezdzi sie bajecznie, a kolessie pytaja jak Ty mozesz po Wrocku na 17" jezdzic. :diabel: Normalnie tylko glowa musi pracowac.

Autor:  Maridk [ 28.lip.2006 17:46:39 ]
Tytuł: 

Możecie mi polecić jakieś gazowe amorki? Poza Bilsteinami bo te znam. Chodzi mi o konkretne modele.

Autor:  Bilo [ 28.lip.2006 18:11:17 ]
Tytuł: 

Ja mam kayaby i po 50 kkm sobie chwale. Sa to amorki z serii Excel-G -> http://www.kayaba.pl/excel.htm Chwala tez sachsy (opinia sprzedawcy ze sklepu, ponoc znikoma ilosc reklamacji)

Przegladajac strone kayaba doszedlem do wniosku ze teraz strzele sobie ultra-SR -> http://www.kayaba.pl/ultra.htm

Autor:  J@RO [ 28.lip.2006 18:44:25 ]
Tytuł: 

Maridk napisał(a):
Możecie mi polecić jakieś gazowe amorki? Poza Bilsteinami bo te znam. Chodzi mi o konkretne modele.


KYB - teraz podobno "najlepsze" na swiecie... wedlog paru moich mechanikow ktorzy nie maja ze soba nic wspolnego.

Powiem tylko tyle... jezeli droga jest nie uczeszczana to jest w dobrej kondycji. W momencie w ktorym jest na niej duze natezenie to kazda nawierzchnia idzie sie sypac. Pod Nowym Jorkiem bynajmniej niejest tak jak w Arizonie...... A plyty stalowe o grobosci 4 cm zamiast kawalka drogi to codziennosc..... Zapraszam.......

Autor:  emge [ 28.lip.2006 19:22:40 ]
Tytuł: 

Ee no stuków jako takich może nie było ale na konkretnych kraterach czasem tak dobiło, że myślałem, że szyby wylecą :D Sprężyny poza tym, że któtsze musiały być też twarde bo auto na nierównościach bardzo pracowało budą (Eibachy). Mniejsza o to.
Dziś zrobiłem 100km po mieście i jestem zadowolony. Mam niedaleko poprzeczny uskok i zawsze czułem w gaciach jak idę gwałtownie w górę ;), a teraz niewiedziałem czy już po przejeździe czy jeszcze nie :) Może jestem za wygodny :| Do tego dojazd na działkę to była loteria.
W 100-tce było bardzo komfortowo i to mi się podobało, a z wyglądem .... trudno, będę musiał się pogodzić :/

Autor:  Combi [ 28.lip.2006 22:00:48 ]
Tytuł: 

emge napisał(a):
Ee no stuków jako takich może nie było ale na konkretnych kraterach czasem tak dobiło, że myślałem, że szyby wylecą :D Sprężyny poza tym, że któtsze musiały być też twarde bo auto na nierównościach bardzo pracowało budą (Eibachy). Mniejsza o to.
Dziś zrobiłem 100km po mieście i jestem zadowolony. Mam niedaleko poprzeczny uskok i zawsze czułem w gaciach jak idę gwałtownie w górę ;), a teraz niewiedziałem czy już po przejeździe czy jeszcze nie :) Może jestem za wygodny :| Do tego dojazd na działkę to była loteria.
W 100-tce było bardzo komfortowo i to mi się podobało, a z wyglądem .... trudno, będę musiał się pogodzić :/


Emge dobrze zrobiłeś, bo według mnie jeśli właściciel ma się już katować w swoim aucie nawierzchnią to przynajmniej autko powinno się poprzez np. duże felgi czy właśnie niskie, twarde zawieszenie świetnie prezentować, a w Twojej B3 jakieś znaczącej różnicy nie ma.

J@RO napisał(a):
Ja robie okolo 1500-2000 kilosow miesiecznie i ani 18/40/225 ani niskie/twarde zawieszenie nie robi na mnie wrazenia :D Kocham serpentyny :PPS: Aaaa i LPG tez niemam.... a to 2.8 :):


Gdyby w Polsce były takie ceny benzyny w stosunku do zarobków i jakość dróg jak w Stanach jeździłbym dziś S2 na 18' lub 19' :D

Autor:  yooo25 [ 29.lip.2006 09:16:12 ]
Tytuł: 

J@RO napisał(a):
Ja robie okolo 1500-2000 kilosow miesiecznie i ani 18/40/225 ani niskie/twarde zawieszenie nie robi na mnie wrazenia :D Kocham serpentyny :PPS: Aaaa i LPG tez niemam.... a to 2.8 :):


Combi napisał(a):
Gdyby w Polsce były takie ceny benzyny w stosunku do zarobków i jakość dróg jak w Stanach jeździłbym dziś S2 na 18' lub 19' :D


Dokładnie tak jest :):

Autor:  Dred [ 29.lip.2006 12:29:08 ]
Tytuł: 

Combi napisał(a):

Emge dobrze zrobiłeś, bo według mnie jeśli właściciel ma się już katować w swoim aucie nawierzchnią to przynajmniej autko powinno się poprzez np. duże felgi czy właśnie niskie, twarde zawieszenie świetnie prezentować, a w Twojej B3 jakieś znaczącej różnicy nie ma.


z tym się nie zgodze teraz niestety to auto wyglada jak wóż drabiniasty ( bez obrazy)
ja u siebie mam - 40 mm na 225/40/18 i też jakos nie nażekam zwalniam troszkę przy torach ale po za tym wyglada fajnie i myślę że jeszce możnabybyło opuścić troszkę tył bo jakoś mi wysoko siedzi :(
ale zanim to zrobię to bedę chciał zrobić zawieche i może jakiś gwint :)

Strona 1 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/