.: AUDI KLUB POLSKA :.

Problem mam tego typu że nie dawno załozyłem sobie czerwone sprezynki do niuni,wyglada niezle,jezdzi sie tez dobrze tylko jest jeden ale za to powazny problem Mianowicie obcieram katalizatorami w niektórych miejscach na naszych zaje...stych drogach i martwi mnie to poniewaz nie chciałbym ich rozwalic (nie dawno je zmieniałem ,1200zł oba)
I dlatego mam pytano czy moze ktos z was robił jakies osłony na katy
Co mozna z tym zrobic zeby jezdzic w miare normalnie
Z góry dzieki za odp.
Pozdrawiam

No to nasz problem bo tam się za bardzo nic nie da zrobić,w niektóruch japończykach jest dodatkowa blacha na samym katalizatorze, ale to bardziej zabezpiecza orzed zapaleniem auta staja np w suchej trawie, można by spróbować dać jakąś poprzeczke, żeby się na niej ślizgał (jak w terenówkach osłona skrzyni) ale nie bardzo wiem jak to solidnie umocować do nadwozia samonośnego (w terenoeych jest przy ramie na grube śruby), moim zdanie pozostaje raczej ostrożna jazda. Poszukaj jeszcze w necie sa firmu które oferują aluminiowe osłony pod silnik, może maja wyprofilowane cos troszke dłużej ale wątpie , bo taka osłona jest raczej na jedno uderzenie, potem napewno przygieła by się do wydechu, a nawet mogła by równie skutecznie przycisnąć katalizatory. Jeżeli masz metalowe katalizatory (nie ceramiczne) to one raczej odporne sa na uderzenia więc jężdzij z rozwagą.

Na szczescie sa to metalowe katalizatory wiec moze szybko sie nie rozwala ale i taj nie podoba mi sie tez dzwiek przycieranego podwozia
Jesli ma ktos jeszcze jakies pomysły to prosze o pomoc